• Ahlul Bejt
  • Artykuły wiary
  • Biblioteczka
  • Linki
  • o blogu
  • Słownik pojęć

islam po polsku

islam po polsku

Tag Archives: artykuły

Lwiątko wraca do domu

04 Czwartek Sier 2016

Posted by islampopolsku in Uncategorized

≈ Dodaj komentarz

Tagi

artykuły

Bracia przez dziewięć miesięcy byli zakładnikami terrorystów, przetrzymywanymi w obozie wojskowym w Mosulu, irackiej twierdzy PI. Tam szkolono ich, bijąc, kopiąc i grożąc bronią, by zrobić z nich dziecięcych wojowników, „Lwiątka Kalifatu”, jak nazywa ich tzw. Państwo Islamskie. „Lwiątka” wysadzają się w powietrze, by zabijać niewiernych, uczestniczą w ścinaniu głów, by nauczyć się, jak to się robi. Oddają krew, gdy dorosły bojownik jest ranny. I denuncjują zdrajców.

Całość: http://wiadomosci.onet.pl/prasa/lwiatko-wraca-do-domu/fjfn54

 

 

Reklamy

podaj dalej:

  • Facebook
  • Drukuj
  • Twitter
  • E-mail

,,Duża część elit władzy zachodniej Europy próbowała użyć koncepcji społeczeństwa wieloetnicznego, czyli multikulturowego, jako narzędzia do wali z tradycją chrześcijańską” – wywiad z prof. Selimem Chazbijewiczem

13 Środa Kwi 2016

Posted by islampopolsku in Uncategorized

≈ Dodaj komentarz

Tagi

artykuły, Szariat شريعة, Tatarzy, wywiady

,,Uważam, że duża część elit władzy zachodniej Europy próbowała użyć koncepcji społeczeństwa wieloetnicznego, czyli multikulturowego, jako narzędzia do wali z tradycją chrześcijańską” – przeczytaj rozmowę z Prof. Selimem Chazbijewiczem – poetą, pisarzem, założycielem Związku Tatarów Polskich, byłym imamem. Rozmawia Jan Czerniecki.

Czyli widzi Pan projekt multikulturalizmu jako ideę, która powstała w Europie, aby przeprowadzić do końca sekularyzację państwa? Miało ono zostać odcięte od swoich chrześcijańskich korzeni? Do tego pańskim zdaniem służyli imigranci?

Moim zdaniem tak. Chodziło o to, aby uczynić z państwa administracyjne narzędzie do zarządzania masami. Miał powstać projekt o charakterze całkowicie zsekularyzowanym i pozbawionym wszelkich cech tradycyjnej tożsamości etnicznej, narodowej czy religijnej – oczywiście  chrześcijańskiej. W Europie zarówno tradycja francuska, jak i niemiecka łączyła się głęboko z chrześcijaństwem.

Pan nawiązywał do tradycji Rzeczpospolitej. Polsko-litewscy Tatarzy, osiedlający się w Wielkim Księstwie Litewskim, mieli nadawane prawa i przywileje, czyli mówiąc dzisiejszym językiem: uznawano ich prawa polityczne i społeczne, ale jednocześnie wskazywano im pewne granice funkcjonowania. Były to w ówczesnych czasach na przykład granice polityczne, co obie strony przyjmowały jako normalne. Tatarzy jako innowiercy nie uczestniczyli w elekcjach królewskich. Dzisiaj niektórzy historycy podają w wątpliwość, czy byli szlachtą. W Polsce istota szlacheckości polegała przecież na tym, że każdy szlachcic miał prawo uczestniczyć w wolnej elekcji, dlatego z tego punktu widzenia, Tatarzy nie byli szlachtą. Natomiast posiadali przywileje ekonomiczne i stanowe, takie jak polscy i litewscy panowie. Dzięki tym prerogatywom uznawali oni państwo za swoje i dlatego bronili go przeciwko swoim pobratymcom, czy to w religijnym, jak Turcy Osmańscy, czy tez ekonomicznym, jak Tatarzy Krymscy.

Mówi się o tym, że idea prawa jest w islamie centralna, stanowi w pewnym sensie istotę tej religii. Czy te dwa porządki – prawo państwa w dzisiejszych republikach i prawo szariatu – można pogodzić?

[…]Nie ma jednolitego prawa islamskiego. Nawet współcześnie orzecznictwo i klasyczne teorie prawa islamskiego nie są podobne. W samym tylko sunnizmie istnieją cztery szkoły, które pod względem orzecznictwa bardzo się od siebie różną tym, co nazywamy skutkami przyczynowo-prawnymi. Szkoła hanbalicka, która funkcjonuje w Arabii Saudyjskiej i jest podstawą wahhabizmu  (w dużej mierze odpowiadającego za dzisiejszy fundamentalizm), jest bardzo restrykcyjna. U hanbalitów każdy grzech kardynalny, np. pijaństwo, jest jednocześnie odstępstwem od wiary. W ich orzeczeniach osoba, która publicznie dokonała odstępstwa od wiary, dostaje trzy dni do namysłu i jeśli nie odwoła swojego przewinienia, zostaje zabita, musi opuścić daną społeczność.[…] Nie ma mitycznego szariatu, który jest jednolitym prawem islamskim. To fundamentaliści przypisują sobie jedyną właściwą interpretację tego prawa. Można ich porównać do purytanów angielskich w XVII wieku – oni również uważali, że są jedynym słusznym interpretatorami Biblii. Fundamentaliści atakują także muzułmanów niepodzielających ich przekonań, czyli blisko 90% wszystkich wyznawców tej religii. Jednak to fundamentaliści są najbardziej głośni i medialni, to oni dokonują przestępstw, aktów terrorystycznych, różnego rodzaju egzekucji, które oburzają współczesnych Europejczyków. Nie jest to jednak jedyna możliwa interpretacja prawa muzułmańskiego.

Całość artykułu dostępna na:

http://www.teologiapolityczna.pl/powinnismy-powolac-anty-kalifat-rozmowa-z-prof-selimem-chazbijewiczem-tpct-2-

podaj dalej:

  • Facebook
  • Drukuj
  • Twitter
  • E-mail

,,Chcemy nowej interpretacji Koranu”

03 Piątek Paźdź 2014

Posted by islampopolsku in Uncategorized

≈ Dodaj komentarz

Tagi

artykuły, wywiady

koran-dpa

Nowe centrum badawcze w Katarze skupiać się ma na etycznym wymiarze Islamu. Założyciele centrum i jego dyrektor, Tariq Ramadan, wzywają do nowej interpretacji Koranu w celu pogłębienia współczesnego rozumienia zagadnień muzułmańskich, takich jak etyka środowiska i zagadnienia ról płci. W wywiadzie Christoph Dryer rozmawia z przewodniczącym centrum, Jasserem Audą.

Na początku tego roku Centrum badań nad islamskim prawodawstwem i etyką, którego jest Pan przewodniczącym, zaczęło pracę w ramach Wydziału Studiów Islamskich Fundacji Katarskiej. Jaki jest powód powstania tego centrum?

JA: Ideą przyświecającą założeniu tego centrum jest odnowa. Prawo islamskie i islamska etyka wymagają odnowy z dwóch stron: z punktu widzenia prawa islamskiego, etyczne zagadnienia nie są wystarczająco podkreślane. Z kolei etyczna filozofia Islamu jest zbyt abstrakcyjna i zbyt często pomijana by mogła sama stanowić prawo, ponieważ słowo „prawo” w Islamie oznacza bardziej zasady etyczne niż system prawny w dzisiejszym tego słowa znaczeniu.

Kiedy stara się Pan się zwrócić uwagę na etyczny wymiar Islamu od czego konkretnie próbuje się zdystansować?

JA: Rozróżniamy dwa punkty widzenia prawa islamskiego: pierwszy posługuje się literą a drugi celem, lub maqasid po arabsku. Uważamy, ze gdy skupimy się na celach a nie na literze prawa islamskiego, nadamy prawu islamskiemu właściwy dynamizm, który pozwoli mu radzić sobie z obecnymi zmianami i sprostać oczekiwaniom muzułmanów i nie-muzułmanów żyjących w dzisiejszych czasach.

Jaka rolę odgrywa idżtihad (niezależne rozsądzanie) w tej idei odnowy?

JA: To właśnie to, co staramy się osiągnąć. Współczesny idżtihad nie może opierać się tylko na księgach, ale musi brać pod uwagę zarówno księgi jak i rzeczywistość ludzką – brać pod uwagę tekst i kontekst. Staramy się nadać idżtihadowi taki kontekst, by nie był on tylko tekstem wraz z jego lingwistyczną interpretacją, ale także obejmował on to, czego uczą nas różne nauki społeczne i przyrodnicze. To podejście nie jest to niczym nowym, ale my staramy się zdefiniować prawo we współczesnym ujęciu.

Jak to podejście wyglądać będzie w praktyce?

JA: Na przykład sposób w jaki wielu współczesnych uczonych islamskich odnosi się do polityki opiera się na literze, która pochodzi albo z ksiąg albo czasami z wydarzeń historycznych. Myślą o stworzeniu kalifatu w ten sam sposób w jaki stworzony on został po śmierci Proroka Muhammada. Jeśli jednak przeanalizujemy znaczenie kalifatu – tak samo jak robili to uczeni sprzed wieków- okaże się, że oznacza on państwo oparte na sprawiedliwości.

Jeśli więc zastanowimy się nad celem istnienia „Państwa islamskiego”, którym jest sprawiedliwość, zobaczymy, że mogłoby ono przyjąć formę współczesnego państwa w którym różne instytucje sprawują określone role a władza jest rozdzielona. Jeśli jednak będziemy posługiwać się dosłownym znaczeniem i spróbujemy budować państwo przypominające to, które istniało 1000 lat temu, okaże się, że pomijamy sprawiedliwość i wolność, a tym samym pomijamy sprawy, które stanowią same w sobie centralne zagadnienie Islamu.

To samo można powiedzieć o innych kwestiach, takich jak sprawy kobiet i praw człowieka. Jeśli skupimy się na koranicznym przekazie dotyczącym miłosierdzia itp., wtedy będziemy w stanie lepiej radzić sobie z problemami dzisiejszych czasów. Dotyczy to w szczególności spraw polityki i kobiet w Islamie a także generalnych zagadnień praw, które są dwoma dziedzinami, które naszym zdaniem są kluczowe w obecnej debacie na temat wspomnianej odnowy.

Dlaczego właśnie te dwie dziedziny?

JA: Dziedziny polityki i kobiet w Islamie są pełne bardzo historycznych rozwiązań, które nie koniecznie są kompatybilne z etyką Islamu. Koran na przykład opisuje małżeństwo mężczyzny i kobiety jako związek oparty na miłości i miłosierdziu. Z kolei dawne fatwy opisują małżeństwo jako kontrakt w którym można zawrzeć wiele warunków i zasad, zarówno sprawiedliwych jak i krzywdzących. Jeśli weźmiemy centralny przekaz Koranu, będziemy w stanie odnowić zasady dotyczące tego kontraktu a także normy społeczne tak, by stały się bardziej odpowiednie i powiększyły rolę kobiety w rodzinie i jej starania o dobrobyt dzieci.

Pod żadnym pozorem nie twierdzimy, że Koran jest niesprawiedliwy, ale że był on interpretowany w bardzo niesprawiedliwy sposób, i wzywamy do całkiem nowej interpretacji, lub odnowy jego interpretacji, w celu wzmocnienia współczesnego dyskursu etycznego. Uważamy, że stanowi to sedno Islamu.

Jednym z pierwszych wykładów w waszym centrum był wykład o etyce środowiska. Co etyka islamska ma z tym wspólnego?

JA: Jeśli spojrzymy na Islam przez pryzmat litery, w tekstach źródłowych znajdziemy bardzo niewiele informacji o tym jak rozwiązać problemy środowiska. Jest jednak duża różnica, gdy spojrzymy na Islam przez pryzmat jego wartości i etyki – wartości takich jak równość, higieniczność, czystość, nacisk jaki kładziony jest na jakość źródeł wody oraz podziw dla zieleni i dobrego zdrowia wpisane w tradycję Islamu. Jeśli wprowadzimy w życie te wartości, wierzę, że będziemy w stanie stworzyć bardzo dobre przepisy i zalecenia.

Niedawno opublikował Pan książkę o szariacie i polityce w post-rewolucyjnych państwach arabskich. Co ma Pan do przekazania w tej sprawie?

JA: Pytania o sposób zastosowania szariatu są bardzo istotne w krajach takich jak Egipt, Tunezja czy Libia. Pierwszym pytaniem które trzeba sobie zadać jest: Czym dla nas jest szariat? Czy mamy na myśli historyczne prawo muzułmańskie czy może wartości i cele szariatu? Jeśli mamy na myśli wartości i cele oraz filozofię stojacą za szariatem, wtedy mówimy o sprawiedliwośći i wolności i i tym, co w szariacie nazywamy ochroną duszy, rozumu, intelektu, potomstwa i bogactwa a także wszystkich wartości które składają się na dobrobyt społeczeństwa. Jeśli w ten właśnie sposób rozumiemy szariat, jesteśmy w stanie poradzić sobie z ułożeniem nowego prawa i nowej konstytucji w kierunku w którym skłaniają się ludzie żyjący w tych krajach, a który jest zgodny z islamem.

Inne pytania dotyczą pozycji nie-muzułmańskich mniejszości w tych rejonach. Nie chcę by poprzez zastosowanie praw szariatu odbierano im prawa, mimo że istnieją różnice pomiędzy różnymi religiami, szczególnie w prawie dotyczącym spraw rodziny. Dlatego skłaniam się do rozpatrywania tej kwestii osobno w różnych kręgach: w kręgu publicznym, gdzie każdy jest równy i nie powinien być dyskryminowany lub traktowany inaczej ze względu na przynależność religijną, a także w kręgu prywatnym, gdzie ludzie mogą chcieć być traktowani inaczej ze względu na swoją religię.

Jak daleko posunąłby się Pan do zastosowania tego rozwiązania? Czy na przykład uważa Pan, że prezydent kraju takiego jak Egipt musi być muzułmaninem?

JA: Z punktu widzenia prawa islamskiego nie widzę przeciwwskazań by pozwolić komukolwiek, także nie-muzułmanom, kandydować na stanowisko prezydenta. Większość tradycyjnych islamskich opinii w tej sprawie nie pozwala na to. Trzeba jednak pamiętać, że te opinie dotyczyły stanowiska kalifa, a nie prezydenta republiki. Prezydenci Libii, Syrii i Egiptu nie są kalifami i nigdy nie podawali się za takich.

Mamy tu państwa narodowościowe, a w tego typu państwie wybiera się prezydenta opierając się na podstawowej zasadzie istnienia państwa narodowościowego, a więc równości wszystkich jego obywateli. Tak długo jak typ państwa pozostaje jasno określony, prezydent nie jest w stanie go zmienić. Myśląc realistycznie, czy Egipcjanie wybraliby na prezydenta kopta? To nierealne. Tak samo nierealnym jest, by Niemcy wybrali na kanclerza muzułmanina lub Amerykanie wybrali na prezydenta muzułmanina lub buddystę.

A co z islamistami, którzy starają się forsować swoją własną definicję Państwa islamskiego. Do kogo więc należy decyzja o tym, czy dany kraj może być nazywany „Państwem Islamskim”?

JA: Wydaje mi się, że najistotniejszym jest by państwo islamskie było nim ze względu na sprawiedliwość, wolność i równość dla wszystkich ludzi. Jeśli bardzo chcesz, możesz nazywać to podejście islamskim, demokratycznym lub współczesnym – nazwa nie ma znaczenia, bo ważne są tu wartości. W tych rejonach wartości równości i sprawiedliwości wywodzą się ze zrozumienia Islamu; dlatego równie dobrze można używać nazwy „Państwo Islamskie”.

To właśnie powód dlaczego te badania są istotne: islamiści i tak już wzywają do tworzenia państwa islamskiego. Jeśli więc będziemy w stanie zdefiniować je w sposób, który jest zgodny z prawami człowieka, obywatela itp., wtedy każdy będzie zadowolony. W gruncie rzeczy rewolucje nie wybuchały z powodów islamskich, ale miały na celu wprowadzenie sprawiedliwości społecznej itp. Gdy ludzie wybrali islamistów, zrobili to, bo chcieli by osoby te wprowadziły sprawiedliwość społeczną. Jeśli nie spełnią oni tych oczekiwań, jestem pewny, że nie wygrają kolejnych wyborów.

Źródło: Qantara

Tekst przetłumaczyła: J.P

podaj dalej:

  • Facebook
  • Drukuj
  • Twitter
  • E-mail

Wojna sprawiedliwa

30 Wtorek Wrz 2014

Posted by islampopolsku in Uncategorized

≈ Dodaj komentarz

Tagi

artykuły

irak-iran-7

W kilku miejscach na świecie leje się krew. Ukraina, Syria, Strefa Gazy, Irak… Islamscy dżihadyści dokonują rzezi „niewiernych” i zapowiadają kolejne ataki. Czy wolno bronić się z użyciem siły? Czy wojna może być sprawiedliwa?

 

Wszystkie te pytania i wątpliwości powracają w związku z obecnymi konfliktami. Sytuacja w Iraku staje się coraz bardziej dramatyczna. Samozwańcze Państwo Islamskie morduje bez litości „niewiernych” lub zmusza ich do ucieczki ze swoich domów. Znów trzeba zadać to samo pytanie, jaka powinna być reakcja świata. Nie chodzi mi w tym momencie o samą politykę, ale o etykę. Czy wolno powstrzymać siłą dżihadystów?

Świetny tekst księdza Tomasza Jaklewicza: http://gosc.pl/doc/2134360.Wojna-sprawiedliwa

Grafika: internet

podaj dalej:

  • Facebook
  • Drukuj
  • Twitter
  • E-mail

Saudyjska walka z kalifatem

27 Sobota Wrz 2014

Posted by islampopolsku in Uncategorized

≈ Dodaj komentarz

Tagi

artykuły

post-42891-12694311376816

 

 

(…) Zanim przejdę do tego co mogą i chcą wnieść do koalicji anty-IS „państwa regionu” warto zastanowić się nad czymś innym, a mianowicie czym się różni Królestwo Arabii Saudyjskiej od Państwa Islamskiego? No i wychodzi na to, że prawie niczym. Faktem jest, że Saudowie nie burzą świątyń na swoim terytorium. Dlaczego? Bo już wszystkie zburzyli 200 lat temu, a nowych nie pozwalają stawiać. Cóż w tym dziwnego skoro elita władzy to potomkowie tego, który burzył, króla Sauda, a elita autorytetów religijnych to potomkowie Wahaba czyli tego, który ustanowił w Arabii Saudyjskiej wahabizm, będący nie tylko szkołą religijną ale też prawną(…)

 

 

 

(…)Warto przypomnieć, że w KAS pod miecz kata trafiają winni takich strasznych przestępstw jak apostazja, bluźnierstwo i czary. Kara za to ostatnie przestępstwo jest często orzekana w pakiecie, tak, że nie wiadomo w sumie za co skazany jest ścinany. W kalifacie Ibrahima skazańcy przynajmniej wiedzą za co są zabijani(…)

 

 

 

Cały tekst: http://wrn.int.salon24.pl/606011,saudyjska-walka-z-kalifatem

podaj dalej:

  • Facebook
  • Drukuj
  • Twitter
  • E-mail

Banda zbójców, ofiary i frajer!

24 Środa Wrz 2014

Posted by islampopolsku in Uncategorized

≈ Dodaj komentarz

Tagi

artykuły

10687060_758080300904304_2173839793418859782_n

Plan był równie dobry co obrzydliwy. Uwolnienie 49 zakładników tureckich miało z jednej strony poprawić PR Państwa Islamskiego, z drugiej zaś strony odwrócić uwagę tureckiej opinii publicznej od konszachtów rządu tureckiego z IS. Częścią dealu Erdogana i kalifa Baghdadiego było prawdopodobnie również zapewnienie Turcji, że nie pozwoli na prowadzenie żadnych wrogich wobec IS działań z terenu Turcji i nie dopuści do jakiegokolwiek wsparcia Kobane.
Turcja ogłosiła wielki sukces operacji swoich służb specjalnych. Operacji, której nie było. Był deal. I jest 130 tysięcy Kurdów, którzy w ciągu 3 dni w panice uciekli z Kobane, jednego z kurdyjskich kantonów Rożawy, tj. syryjskiego Kurdystanu. Przez wiele miesięcy, dzięki kurdyjskim oddziałom samoobrony było to jedno z najbezpieczniejszych miejsc w Syrii. Do czasu gdy IS zdobyło amerykańską broń w irackich bazach wojskowych. Wtedy zaczęło się natarcie na Kobane, najsłabszy punkt Rożawy, otoczony ze wszystkich stron przez wrogów. Kobane występuje na większości map pod swoją arabską nazwą Ayn al Arab i od południa, wschodu i zachodu graniczy z terenami opanowanymi przez IS. Od północy zaś z Turcją, która zamknęła tu granicę, choć tam gdzie graniczy z IS, pozostawiła ja tylko formalnie zamkniętą, a faktycznie – dziurawą.
Przez dłuższy czas władze Turcji tłumaczyły, że rzekomo nie mogą wesprzeć działań anty-IS ze względu na 49 zakładników tureckich, pozostających w rękach IS. Teraz po ich wypuszczeniu nikt nie ma wątpliwości, że Turcja nadal nie kiwnie palcem. Takich wątpliwości nie ma również al Baghdadi, kalif IS.
Turcji zależy na zniszczeniu Rożawy. Za wszelką cenę, nawet ludobójstwa. Wszak sytuacja w Szengalu pokazała, że masakra Kurdów nie robi na światowej opinii publicznej żadnego wrażenia. Dopiero podrzynanie gardeł Europejczykom i Amerykanom poruszyło zachodnie media. Baghdadi miał i zyski i straty z tych odciętych głów i to wyłącznie PR-owe. Nie chodzi przy tym o PR wśród niewiernych, bo to nie ma teraz dla niego znaczenia, ale PR wśród muzułmanów-sunnitów. Ekstremistów to zachęciło do wstępowania w szeregi IS ale większość świata islamu ruszyła z potępieniami. Inna rzecz że rzeź w Szengalu nie wywołała takich reakcji, co zresztą jest niestety również zrozumiałe, choć pozostawia gorycz w ustach. Dlatego być może więcej takich widowisk z obcinaniem głów Europejczykom czy Amerykanom nie będzie. Ale Kurdowie z Rożawy, choć sunnici, to co innego. Mieszkańcy Kobane wiedzieli że ich cierpienie nie wzruszy ani Arabów, ani Europy, ani tez Ameryki, ale przede wszystkim nie wzruszy sąsiada – Turcji. Zwykłych Turków może by i wzruszyła i dlatego profilaktycznie odwrócono ich uwagę kierując ją na uwolnionych zakładników. Niespełna 50 osób. W tym czasie do zamkniętej granicy tureckiej ciągnęły dziesiątki tysięcy Kurdów, tak się zreszta złożyło, że prawie do tego samego miejsca, gdzie następowało przekazanie zakładników. Turcja niechętnie otworzyła granicę, do której zresztą, w drugą stronę, w stronę Kobane, ruszyły setki kurdyjskich mężczyzn, chcących bronić miasta przed IS. Turcja jednak musiała wypełnić swoje sojusznicze zobowiązania wobec IS i zaczęła odpędzać Kurdów od granicy.
Cały tekst Witolda Repetowicza  na stronie: http://wrn.int.salon24.pl/606955,banda-zbojcow-ofiary-i-frajer
Grafika: Facebook

podaj dalej:

  • Facebook
  • Drukuj
  • Twitter
  • E-mail

Wpływ Platona na koncepcję velajat-e faqih Ajatollaha Ruhollaha Musawiego Chomeiniego

29 Piątek Sier 2014

Posted by islampopolsku in Uncategorized

≈ Dodaj komentarz

Tagi

artykuły

ajatollah1

Abstrakt

Narodziny nowej ideologii to proces długotrwały i skomplikowany. Nie odbywa się on w próżni i ma na niego wpływ wiele czynników, często nie powiązanych ze sobą wcześniej. Analizując kontekst powstawania poszczególnych poglądów można dotrzeć do ich źródeł, które czasem mogą być bardzo zaskakujące. Celem niniejszego artykułu jest przedstawienie wpływu filozofii Platona na Ajatollaha Chomeiniego i stworzoną przez niego koncepcję władzy w państwie islamskim.

Abstract
Birth of new ideology is long-lasting and complicated process. It does not happen in vacuum and it is under the influences of many factors, which are often not connected each other before. During context analysis of formation of particular ideas it is possible to reach their sources, which sometimes can be very surprising. The aim of this article is to show the influence of philosophy of Plato on Ayatollah Khomeini and his conception of rule in the Islamic country.
„Jak długo (…) albo miłośnicy mądrości nie będą mieli w państwach władzy królewskiej, albo ci dzisiaj tak zwani królowie i władcy nie zaczną się w mądrości kochać uczciwie i należycie, i pokąd to się w jedno nie zleje – wpływ polityczny i umiłowanie mądrości – a tym licznym naturom, które dziś idą osobno, wyłącznie tylko jednym albo wyłącznie drugim torem, drogi się nie odetnie, tak długo nie ma sposobu, żeby zło ustało, kochany Glaukonie, nie ma ratunku dla państw, a uważam, że i dla rodu ludzkiego.” (Platon „Państwo”)

„Ponieważ władza islamska jest władzą prawa, znajomość tego prawa jest konieczna dla władcy, jak to zostało ustanowione w tradycji. (…) Jednakże władca musi przewyższać wszystkich innych w jego znajomości. Pretendując do Imamatu, nasi Imamowie także argumentowali, że władca musi być bardziej uczony niż ktokolwiek inny.” (Ajatollah Chomeini „Hokumat-e Islami”)

Niezależnie od oceny politycznej, Ajatollah [1] Ruhollah Musawi Chomeini stał się jedną z centralnych postaci polityki i religii dwudziestego wieku. Jego poglądy ukształtowały sytuację polityczną nie tyko w regionie Bliskiego Wschodu, ale i całego świata. Stworzona przez Chomeiniego Islamska Republika Iranu jest efektem zapoczątkowanego przez niego ogromnego zrywu społeczno-religijnego, który z racji swojego rozmachu może być porównywany do największych rewolucji w historii świata. Abstrahując od oceny moralnej tego wydarzenia oraz jego następstw, analiza powyższego procesu jest niezwykle skomplikowana i łączy w sobie elementy z pogranicza wielu dziedzin, począwszy od religioznawstwa, filozofii, kulturoznawstwa, socjologii, czy politologii. Niniejszy artykuł odnosić się będzie tylko do niewielkiego elementu stworzonej przez Chomeiniego doktryny państwa islamskiego, a mianowicie idei sprawowania najwyższej władzy przez szyickiego duchownego, a w szczególności jej powiązań z platońską koncepcją króla – filozofa.

1. Wykształcenie i działalność naukowa Chomeiniego.

Analiza idei Ruhollaha Chomeiniego wymaga poznania jego kariery naukowej oraz nauczycieli, u których pobierał nauki, w szczególności w okresie do 1962 roku, kiedy to rozpoczął samodzielną działalność polityczną.

Przyszły Ajatollah urodził się 28 sierpnia 1902 roku w małej miejscowości Chomeini, 200 kilometrów na południowy zachód od Teheranu. Rodzina Musawich, z której się wywodził, twierdziła, że jest spokrewniona z samym Prorokiem Mahometem poprzez jego córkę oraz z siódmym Imamem Musą al-Kazemim [2].

Z rodziny tej wywodziło się wielu szyickich kleryków. Ojciec Chomeiniego, który zmarł bardzo wcześnie, był islamskim teologiem, a matka – córką znanego duchownego Akhuda Hajj Mulla Hosajna Khonsariego. Chomeini kontynuował tę tradycję i w wieku sześciu lat rozpoczął naukę Koranu oraz prawa islamskiego. Jego najważniejszym nauczycielem w tym okresie był starszy brat Ajatollah Morteza Pasandideh, który nauczał w Qom [3].

W wieku dziewiętnastu lat Chomeini rozpoczął studia w Araku – ważnym wówczas mieście religijnym. Poznał tam szejka Abd al-Karima Ha’iri Yazdiego. Jako nieliczny z ówczesnych duchownych nosił on tytuł marja-e taqlid („źródło naśladowania”). Tytuł ten przysługiwał tylko tym klerykom, którzy cieszyli się opinią najdoskonalszych znawców szarijatu oraz charakteryzowali się nieskazitelną opinią. Yazdi był jednym z najważniejszych mentorów Chomeiniego i – paradoksalnie – najbardziej zagorzałym z orędowników nieangażowania się duchownych w działalność polityczną [4].

W 1922 roku Chomeini wraz ze swoim nauczycielem przeniósł się do Qom, które zaczynało być najważniejszym centrum studiów religijnych w Persji. Wśród tamtejszych wykładowców przyszłego Ajatollaha należy wymienić Hajj Said Muammad Taqi Khonsari, a w szczególności Mirzę Mohammada Alego Szahabadi, który uczył go mistycznego nurtu filozofii islamskiej – irfan. W latach trzydziestych Chomeini uzyskał pewną renomę w kręgach teologicznych. Wydał szereg książek w języku arabskim, zawierających komentarze do hadisów oraz poruszających tematykę etyczną i mistyczną. Jego twórczość związana z irfan i naukami Szhabadiego została opublikowana po rewolucji w zbiorczym dziele „Klejnoty mądrości” („Fasus al-Hakim”). W tym samym czasie zajmował się także mistyczną poezją, wydaną pośmiertnie w zbiorze „Kolekcja wierszy” („Devan-e She’r”). Warto wspomnieć, iż w jednym z nich, poświęconym zamordowanemu średniowiecznemu mistykowi o imieniu al-Halaj, pojawia się twierdzenie, że boskiej prawdy nie można znaleźć w meczecie lub szkole. Ta wczesna działalność pokazuje, w jakim kierunku biegły zainteresowania przyszłego twórcy Islamskiej Republiki Iranu [5].

2. Fundamenty ideologii: religia, irfan i filozofia.

Chomeini powoływał się na cztery islamskie źródła swoich poglądów dotyczących kształtu państwa oraz formuły władzy: Koran, sunnę, hadisy i wreszcie rozum. Najważniejszy cytat z Koranu, który posłużył mu jako fundament jego idei idealnego władcy, to wers 4:59. Mówi on, że wierzący powinni być posłuszni Bogu, Jego Prorokowi i tym, którzy posiadają charyzmę i autorytet. Ponadto zwracał uwagę na wersy 5:63, 5:75-78, 7:91, opisujące religijnych przywódców, którzy nie sprostali zadaniu kierowania swoimi poddanymi [6].

Jednym z filozoficznych fundamentów ideologii Chomeiniego oraz jego wizji państwa jest irfan. Stanowi on mistyczny nurt islamskiej filozofii, który skupia się na dążeniu do osiągnięcia jedności z Bogiem. Odrodzenie tej szkoły w Persji pod koniec panowania dynastii Kadżarów silnie wpłynęło na kształtujące się poglądy młodego kleryka Chomeiniego. W jego ideologii irfan ma korzenie w filozofii Platona i neoplatonizmie oraz w szyickim imamizmie, z którego wywodzi się idea pobożnego i wspaniałego lidera, prowadzącego swój lud do lepszego życia [7].

Irfan traktowany był przez innych teologów islamskich z pewną niechęcią. Wynikała ona z faktu, iż dotykał bardzo blisko profetyzmu oraz elitarności, będącej zaprzeczeniem islamskich ideałów równości. Osoba szukająca jedności z Bogiem wyrastała ponad społeczność i utwierdzała się w przekonaniu, że jest doskonalsza od reszty ludzi oraz predestynowana do przewodzenia im. Stawała się w ten sposób przywódcą nie tyko religijnym, ale i politycznym (co akurat jest naturalne w islamie, ze względu na brak rozdziału sacrum od profanum). Mahomet, a później kalifowie i imamowie, byli zarówno przywódcami religijnymi, jak i politycznymi. Irfan wykraczał jednak poza te ramy, dając jednostce poczucie nieomylności i doskonałości, niewiele ustępującej samemu Prorokowi. Jej źródłem miał być sam Bóg, który czyni z filozofa-prawnika najdoskonalsze źródło islamskiego prawodawstwa [8].

Chomeiniego zainteresowała szczególnie ta warstwa filozofii. Powiązał ją z szyizmem, tworząc ideę drogi ku doskonałości. Przedstawił ją w swojej książce „Światło Wskazówek” („Light of Guidance”). Według niego niezbędne jest przebycie czterech „podróży”. Dopiero wtedy człowiek może nazwać siebie doskonałym. Po pierwsze pokonanie własnego ego, uzyskanie pełnej wiedzy o sobie samym, wielka wiedza o etyce i wreszcie – wyższość moralna [9].

Chomeiniego zainteresowała szczególnie ta warstwa filozofii. Powiązał ją z szyizmem, tworząc ideę drogi ku doskonałości. Przedstawił ją w swojej książce „Światło Wskazówek” („Light of Guidance”). Według niego niezbędne jest przebycie czterech „podróży”. Dopiero wtedy człowiek może nazwać siebie doskonałym. Po pierwsze pokonanie własnego ego, uzyskanie pełnej wiedzy o sobie samym, wielka wiedza o etyce i wreszcie – wyższość moralna [9].

Dalsza analiza filozoficznych aspektów ideologii Chomeiniego wymaga poznania filozofów islamskich, z których dorobku korzystał Ajatollah. Na większość z nich oddziałała twórczość Platona. Jego wpływy można zaobserwować w dziele Al-Farabiego „Zacne miasto” („Al-Madina Al-Fazila”). Wśród poruszanych tam zagadnień znalazła się kwestia doskonałego przywódcy muzułmańskiego społeczeństwa oraz kształt idealnego islamskiego państwa. Al-Farabi sięgnął w swoich dywagacjach po „Państwo” i „Prawa” Platona oraz „Etykę” Arystotelesa. Według niego tylko państwo rządzone przez lidera posiadającego cnoty moralne i mądrość może zapewnić spełnienie wszystkich potrzeb cnotliwego człowieka. Dla Greków idealnym przywódcą był filozof, dla muzułmanów, którzy oceniają tę kwestię poprzez pryzmat religii, był nim sam Prorok Mahomet. Jego następcy mają się na nim wzorować, aby osiągnąć pozycję dobrego i sprawiedliwego islamskiego władcy [10].

Kolejnym filozofem, który wywarł znaczący wpływ na Chomeiniego, był sunnicki teolog Rashid Rida (1865-1935) – jeden z uczniów Al-Afganiego. Poglądy Ridy zostały nawet zacytowane w dziele Ajatollaha pt. „Velajat-e faghih” (znanym także pod angielskim tytułem „Islamic Goverment”). Filozof ten twierdził, że szarijat jest doskonałą instrukcją i kodeksem prawnym dla muzułmanów. Był jednak świadomy konieczności modernizacji jego interpretacji w sposób odzwierciedlający nowe aspekty nowoczesnego stylu życia. Dlatego też opowiadał się za tym, żeby władca muzułmański przy sprawowaniu rządów korzystał z pomocy najlepszych teologów, którzy stanowiliby instytucję na kształt rządu. Według Ridy tylko w taki sposób państwo islamskie może sprostać nowożytnym problemom, zachowując jednocześnie swoją tradycję i religię [11].

Teologiem, którego poglądy w znacznym stopniu zainspirowały Chomeiniego, był również szejk Fazlullah Nuri (1843-1909) – jeden z nielicznych perskich kleryków silnie zaangażowanych w działalność polityczną. Sprzeciwiał się on prawodawstwu nieopierającemu się na szarijacie. Władza wybrana niezgodnie z prawem religijnym (nawet jeśli w sposób demokratyczny) stanowiła według niego zagrożenie dla państwa muzułmańskiego. Nuri uważał teologów za jedyne osoby, które posiadają odpowiednie predyspozycje (znajomość szarijatu i religii) do sprawowania rządów. Dzięki jego sprzeciwom wobec konstytucji innej niż szarijat, powstała w Persji instytucja rady pięciu ulemów, którzy mieli prawo veta w przypadku, kiedy parlament lub rząd wprowadziłby prawo niezgodne, według nich, z zasadami islamu. Stała się ona fundamentem stworzonej później przez Chomeiniego Rady Strażników Rewolucji [12].

3. Koncepcja velajat-e faghih – władca-teolog.

Jednym z najważniejszych elementów ideologii Chomeiniego stała się koncepcja welajat-e faghih („uczony prawnik” – absolutny władca – lider religijno-polityczny). Tytuł ten nie jest dziedziczny. Następca jest wskazywany przez umierającego przywódcę osobiście lub w testamencie. Doktryna velajat-e faghih jest symbolem Irańskiej Republiki Islamu. Nie występuje w innych strukturach państwowych. Jest ściśle powiązana z szyizmem dwunastkowców, a przede wszystkim z – będącą jego osnową – ideą powtórnego przyjścia dwunastego imama Mohammeda, który nie zginął, lecz zniknął w jaskini wielkiego meczetu w Samarze w Iraku. Podawane są różne daty tego wydarzenia (między innymi 878 lub 939 r.). Należy wspomnieć, że w przeciwieństwie do szyitów, wielu sunnitów zaprzecza, iż dwunasty imam istniał lub twierdzi, że zmarł w dzieciństwie [13].

Szyici wierzą, że dwunasty imam, zwany Ukrytym lub Wyczekiwanym, uratuje świat przed zagładą. Zjawi się w odpowiednim czasie jako Mahdi (to znaczy „Prowadzony przez Boga”) i ustanowi na ziemi królestwo sprawiedliwości. Potem nastąpi koniec świata. Do tego czasu wszelka władza jest nielegalna i nie ma konieczności być jej posłusznym. Jednakże, aby społeczność szyicka zachowała jedność i szarijat, konieczne jest przywództwo, które zapewni jej przetrwanie. Takim liderem może być tylko doskonały prawnik (ulem), posiadający autorytet i wiedzę religijną. Staje się on strażnikiem jedności religijnej do czasu przybycia Mahdiego. Szyizm nie przewiduje, że ulem jest nieomylny i dopuszcza dyskusje nad jego werdyktami. Jednocześnie doradza, aby duchowni nie dążyli do władzy politycznej, ponieważ to zmusiłoby ich do relacji z niesprawiedliwymi rządami. Ten aspekt Chomeini uznał za bezzasadny i – posiłkując się innymi islamskimi filozofami oraz platońską ideą państwa utopijnego – doszedł do wniosku, że skoro islamski prawnik ma odpowiednie predyspozycje, aby kierować religijnym życie społeczeństwa, to może dla jego dobra objąć także przywództwo polityczne do czasów powrotu Dwunastego Imama. Argumentem przemawiającym za tym jest fakt, że pod jurysdykcją złego, nieszyickiego rządu ludzie nie mają możliwości osiągnąć pełni doskonałości i jedności z Bogiem. Chomeini nie traktuje rządu kleryków jako tyranii, ponieważ oni także podlegają szarijatowi, a swoją mądrość zawdzięczają doskonałemu zrozumieniu słów Boga [14].

Chomeini uważał, że tylko klerycy i prawnicy religijni są prawdziwymi przedstawicielami ukrytego Imama. Posiadają część jego niesamowitej charyzmy i mądrości danej mu od Boga. Poprzez to są nie tylko przywódcami religijnymi, ale także najlepszymi kandydatami na liderów politycznych. Tylko rząd przez nich kierowany może uchronić islamskie ideały i społeczeństwo przed negatywnym wpływem z zewnątrz [15].

Chomeini twierdził, że pochodzące z Koranu określenie osoby posiadającej autorytet odnosi się właśnie do najwyższych dostojników szyickiego kleru – fuqaha i mujtahidin. Ze względu na ich wiedzę są oni predestynowani do kierowania społeczeństwem. Ich zadaniem jest przywrócenie zaufania do liderów religijnych i politycznych, które zostało utracone po przejęciu władzy przez pierwszych kalifów, Omajadów, Abbasydów i kolejnych władców. Do tej grupy Chomeini zaliczał także Pahlawich. Wprowadzenie szarijatu ma za zadanie doprowadzenie do powrotu sytuacji z czasów, kiedy społeczeństwem rządził Prorok – najdoskonalszy lider [16].

Państwo islamskie powinno być kierowane przez osobę, która posiada najgłębsze i najdoskonalsze zrozumienie prawdy boskiej objawionej w Koranie, a urzeczywistnionej w szarijacie. To jest najważniejszy warunek, niezależnie czy władza spoczywa w rękach jednej osoby – platońskiego króla-filozofa, czy niewielkiej grupy kleryków. W tym drugim przypadku są oni sobie równi i mają taką samą pozycję [17].

Interesująca jest opinia Chomeiniego na temat zakresu władzy, jaki powinien zostać dany takiemu przywódcy. Ajatollah twierdził, że władza owa powinna być identyczna z tą, jaką posiadał sam Prorok. Oznacza to, że powinna być ona absolutna i rozciągać się na wszystkie dziedziny życia społecznego, politycznego i religijnego. Irański lider przyrównuje relacje władca – poddani także do relacji ojciec – dzieci w dawnej arabskiej rodzinie, gdzie najstarszy członek grupy ma pełną kontrolę nad swoimi potomkami [18].

Ta koncepcja zakorzeniona jest nie tylko w szyizmie. Powiązana jest też z perską tradycją, gdzie władca obdarzony był charyzmą (farra) – nadnaturalną, wręcz boską mocą, która predestynowała go do sprawowania rządów nad ludźmi. Szyizm usankcjonował istnienia tego rodzaju lidera, sięgając do zakorzenionego w kulturze perskiej absolutyzmu i teokracji [19]. Stopniowo ewoluowała, aby w Islamskiej Republice Iranu uzyskać charakter instytucjonalny [20].

4. Wpływ Platona.

Chomeini jest kolejnym z długiej linii przywódców, którzy czerpali z Platona, tworząc ideologiczne fundamenty swojej władzy. Dla niego problem przywództwa nie jest związany z demokratycznym wyborem lidera przez społeczeństwo. Większość ludzi nie posiada kwalifikacji, aby móc przewodzić państwu, a nawet wpływać na kształt jego rządu. W związku z tym muszą oni zaakceptować fakt, iż – podobnie jak w czasach Mahometa -będzie nimi kierować osoba, która posiadła odpowiednią wiedzę, a dzięki jedności z Bogiem obdarzona jest nadzwyczajną mądrością i charyzmą. Wprowadzona przez Chomeiniego formuła władzy jest swego rodzaju amalgamatem platońskiego ideału, imamizmu, kalifatu, szarijatu i demokracji [21].

W siódmej księdze „Państwa” Platon przedstawia swoją wizję oświeconego, sprawiedliwego i doskonałego władcy-filozofa [22]. Wyrażone przez niego poglądy stały się drogowskazem dla wielu przywódców i filozofów polityki, gdyż opisują, w jaki sposób powinna zostać zorganizowana władza. Doktryna ta została krytycznie oceniona przez część naukowców. Karl Popper sprzeciwił się idei sprawiedliwości, która zakłada, że jednostka może wiedzieć lepiej, co jest niezbędne dla innych. Twierdził, że jest to iluzja, która nie prowadzi do powstania prawdziwej sprawiedliwości. Uznał Platona za jednego z głównych propagatorów totalitaryzmu [23]. Kolejnym potwierdzeniem tej tezy stał się Ajatollah Chomeini. Popper zanegował ideę, że rozum i mądrość są drogą do prawdy i nieobecności błędów. Był przeciwny, aroganckiemu w jego opinii, twierdzeniu, że jakaś jednostka lub mała grupa ludzi może głosić swoją unikalną wiedzę i możliwości jako uprawniające ich do ograniczenia przyrodzonej wolności człowieka, w myśl jakiejś wyimaginowanej sprawiedliwości [24].

Platon twierdził, że władza lidera powinna być ograniczona tylko przez prawdę. Muzułmanie prawdę zastąpili prawem – szarijatem, bardzo mocno akcentując znaczenie religii i Boga. Greccy filozofowie, omawiając najważniejsze cechy przywódcy, zwracali uwagę na sprawiedliwość, mądrość, samodyscyplinę i odwagę. Al-Farabi uznał, że sprawiedliwość i troska o najbardziej potrzebujących poddanych jest najważniejsza. Koresponduje to z głównymi założeniami islamu. Kolejny z islamskich myślicieli – Ibn Arabi – twierdził, że tylko człowiek wolny od grzechu i obdarzony przez Boga może stać się jego namiestnikiem na Ziemi. Trzecim z filozofów, który wpłynął na Chomeiniego, był Mulla Sadr. Rozwinął on idee swoich poprzedników i twierdził, że człowiek, aby osiągnąć jedność z Bogiem, musi pokonać kolejne stopnie wtajemniczenia, które doprowadzą go na wyższy stopień istnienia. Po jego osiągnięciu uzyska od Boga mądrość i wiedzę, a także zrozumienie prawdy, które pozwolą mu sprawiedliwie pokierować społeczeństwem. Widać tu silne wpływy ‘irfan. Powyżej przedstawieni myśliciele oddziałali na kształt nauk zawartych we wspomnianej wcześniej książce Chomeiniego: „Islamski Rząd” („Hokumat-e Islami”), gdzie zaprezentował on fundamenty swojej koncepcji państwa islamskiego [25].

Koncepcja Velajat-e faqih jest bardzo podobna do platońskiej idei króla-filozofa. Jego zadaniem jest utrzymanie istnienia idealnego państwa islamskiego – Islamskiej Republiki Islamu. Specjalna rola religijnych przywódców – strażników osiągnięć islamskiej rewolucji – jest jednym z najważniejszych elementów poruszanych w dziełach Chomeiniego. Ajatollah, analizując kształt państwa islamskiego, zwracał uwagę, że nie może być rozróżnienia pomiędzy religią i rządem. W takim przypadku tylko szyicki kler jest odpowiedni do sprawowania władzy, która – poprzez Mahometa i imamów – została przekazana im od Boga. Według Chomeiniego duchowny-lider ma być politykiem i sędzią. Jego zadaniem nie jest tworzenie nowego prawa, lecz badanie, a przede wszystkim implementacja, jedynego prawdziwego prawa – szarijatu. Proces legislacyjny nie należy do państwa, lecz do Boga i żaden człowiek nie może go sobie uzurpować [26].

Idąc w ślady Platona, Chomeini poszukiwał takiej formuły państwa, która zapewniłaby wyeliminowanie niesprawiedliwości we wszelkich jej przejawach. Proponowane przez niego państwo islamskie opiekowałoby się biednymi i potrzebującymi oraz zapewniałoby im rozwój moralny i religijny prowadzący do doskonałości. Chomeini preferował, aby najwyższy urząd sprawowała jedna osoba. Uznawał jednak, iż jeśli nie będzie można znaleźć osoby spełniającej wszystkie kryteria, dopuszczalne jest stworzenie organu, w którego skład wchodziłoby większe grono kleryków. W przypadku, kiedy w kraju będzie osoba odpowiednia do stanowiska velajat-e faqih, to jej obowiązkiem – narzuconym przez Boga – jest jego objęcie. Doktryna wyniesienia jednego z teologów ponad wszystkich była czymś nowym w szyizmie. Nikt, poza Prorokiem i Dwunastoma Imamami, nie został tak wysoko postawiony w hierarchii religijnej i politycznej. Było to bardziej zbliżone do platońskiej filozofii i formuły sunnickiego kalifatu. Tytuł imama, który otrzymał Chomeini, świadczył o zmianie w dotychczasowej wizji islamu szyickiego i miał związek z pozycją Ajatollaha, a nie z próbą uzurpacji przez niego tego stanowiska [27].

Podobnie jak dla Platona, dla Chomeiniego sprawiedliwość jest jednym z najważniejszych politycznych problemów. W jego ocenie Irańczycy ją utracili i dlatego musi ona zostać im przywrócona. Niezależnie od ich woli została im ona dana na drodze rewolucji, dla ich własnego dobra. Dla ich własnego dobra niezbędne jest, aby przywódcy tak nimi rządzili, aby była ona dla ich zbawienia zachowana. Tylko odpowiedni liderzy mogą to zapewnić [28].

Chomeini wierzył, że ludzie sami nie wiedzą, co jest dla nich dobre. Z tego też powodu poszedł śladami Platona, twierdząc, że tylko specyficzny człowiek, obdarzony określonymi cechami i doskonałością, może poprowadzić innych dla ich własnego dobra. Ajatollah dla swoich poglądów zapożyczył z islamskiej filozofii – i powiązanej z nią filozofii platońskiej – ideę doskonałego człowieka – al-insan al-kamil. Filozoficzna strona tej teorii w Iranie została wyparta przez stronę mistyczną, co paradoksalnie ją wzmocniło. Żywa jest bowiem w islamskim mistycyzmie tradycja, że osiągnięcie doskonałości wymaga pomocy i wsparcia mistrza, który sam już ją osiągnął [29].

Chomeini, podobnie jak Platon, uważał, że każdy sam powinien odkryć swoje miejsce w naturalnym porządku. Jednak ze względu na fakt, iż ludzie nie są w stanie sami tego osiągnąć, potrzebna jest im zewnętrzna pomoc. Irański przywódca, w przeciwieństwie do greckiego myśliciela, uważał, że to nie rozum i filozofia, a Bóg (poprzez proroków) jest jedynym źródłem wsparcia dla człowieka. Według Chomeiniego wszystkie religie mają za zadanie ukształtować człowieka i zmienić go dla jego dobra. Temu ma służyć misja profetyczna. Każdy z proroków, począwszy od Adama, a kończąc na Mahomecie, koncentrował się na człowieku, ponieważ jest on esencją całego istnienia [30].

Znawca Platona i historii starożytnej Grecji, Sir Moses Finley, zwraca uwagę na fakt, iż ten, kto uważa, że najważniejszym zadaniem i celem państwa jest zapewnienie moralnej doskonałości swoich obywateli, prowadzi bardzo ryzykowane działania. Przekonanie o poznaniu najwyższej prawdy, powiązane z poczuciem predestynacji do rządzenia innymi, może przyczynić się do powstania absolutnej, bezwzględnej tyranii, która całkowicie wypacza pierwotne ideały [31].

Paradoksalnie, nie tylko w kwestiach politycznych widoczne jest podobieństwo Chomeiniego i Platona. Grecki filozof twierdził, że muzyczna innowacja może negatywnie wpłynąć na państwo i z tego też powodu należy jej zakazać. Rewolucje muzyczne mogą naruszyć stabilność struktur społecznych. Irański przywódca był podobnego zdania. Twierdził, że nie ma różnicy pomiędzy muzyką a opium. Wyrażał pogląd, że słuchanie muzyki ogłupia i powoduje trwałe uszkodzenia mózgu [32]. Uważał, że w islamie nie ma zabawy i rozrywki [33].

5. Teoria w praktyce – Islamska Republika Iranu.

Przedstawiona przez Chomeiniego w 1970 roku formuła władzy początkowo spotkała się ze sprzeciwem ze strony części szyickich teologów, którzy widzieli w niej złamanie prawa islamskiego. Jeden z nich, Ajatollah Kazem Shariatmadari, zarzucał wprost Chomeiniemu, że przy tworzeniu swojej filozofii władzy zbyt głęboko czerpał z Platona i tych filozofów islamskich, którzy ulegli jego wpływom, między innymi Khawjeha Nasireddina Tousiego (1201-1274). Ten ostatni był perskim myślicielem: rozważał temat doskonałego człowieka i nauczyciela, rolę szarijatu oraz optował za większym zaangażowaniem się teologów islamskich w politykę [34].

Dla umocnienia swojej władzy Chomeini wykorzystał szereg elementów funkcjonujących w mentalności irańskiej i islamskiej oraz, co wydaje się paradoksalne, platońskiej teorii państwa doskonałego. Uznając islam za kompletny system prawny i społeczny, Chomeini wskazał na znawcę religii jako najlepszego kandydata na władcę (podobnie jak Platon wskazał na filozofa). Nie wszyscy teologowie i przedstawiciele kleru szyickiego poparli to rozwiązanie. Argumentowali on, że doprowadzi ono do zbyt daleko idącego upolitycznienia islamu i – w przypadku niespełnienia wszystkich obietnic politycznych – spowoduje odwrócenie się ludzi od religii. Ponadto szyici powinni traktować wszelką władzę niepowiązaną z przybyciem Mahdiego jako tymczasową, nieposiadającą boskiego mandatu. Nawet obecnie wśród ajatollahów irańskich można spotkać przeciwników welajat-e faghih. Opowiadają się oni za tym, aby po śmierci Ajatollaha Chameneiego Zgromadzenie Ekspertów nie dokonywało wyboru jego następcy, tylko pozostawiło kierowanie państwem strukturom świeckim [35].

Chomeini przekuł teorię Platona w rzeczywistą wizję państwa. Po Islamskiej Rewolucji najwyższa władza została w jego rękach jako Najwyższego Ajatollaha, zaś idea velajat-e faqih została wpisana do konstytucji Iranu. Nawet po śmierci swojego twórcy idea króla-filozofa przetrwała. Następcą Chomeiniego został Ajatollah Chamenei [36].

Idea welajat-e faghih, wdrożona przez Chomeiniego, jest przykładem ostatecznego zwycięstwa mariażu autorytaryzmu i teokracji nad demokracją i liberalizmem. Funkcjonowanie irańskich struktur państwowych zostało zdominowane przez nieomylność jednego człowieka, wybranego przez Boga do zadania kierowania państwem pod nieobecność dwunastego imama [37]. Koncepcja welajat-e faghih stała się nadrzędnym elementem nowego ładu politycznego, który ukształtował się po roku 1979, dominując pseudodemokratyczną strukturę władzy w Irańskiej Republice Islamu. Przyczyniła się do umocnienia obecnej władzy ajatollahów oraz politycznego znaczenia kleru szyickiego [38].

Została także umieszczona w Konstytucji Islamskiej Republiki Iranu. Artykuł 5 mówi: „W okresie nieobecności Dwunastego Imama (Niech Bóg przyspieszy Jego pojawienie) w Republice Muzułmańskiej Iranu przywództwo świeckie i Imamat wspólnoty wiernych spoczywa na sprawiedliwym prawniku, osobowości charyzmatycznej, świadomej epoki, odważnej, przywódczej, z inicjatywą, która zgodnie z literą art. 107 Konstytucji staje się za nie odpowiedzialna.” Artykuł 107 brzmi: „Kiedy prawnik muzułmański spełnia warunki określone w art. 5 niniejszej Konstytucji, jeśli zaakceptowany i rozpoznany przez zdecydowaną większość narodu jako zwierzchnik i lider, staje się przywódcą, takim jak w przypadku wyboru religijnego autorytetu (Mardży) i wodza Rewolucji, wielkiego Ajatollaha Al-Ozmy Imama Chomeiniego. Przywódca ma prawo kierować państwem, a wszystkie obowiązki wynikają z tego prawa.” [39]

W 1988 roku Chomeini ogłosił, że władza welajat-e faghih jest absolutna i dokonał zmian w prawie, które miały za zadanie to usankcjonować. Takie posunięcie wprowadziło de facto możliwość zmiany szarijatu w przypadku politycznej konieczności. Można to interpretować jako odległe echo irfan. Przywódca-teolog osiągnął taki sam poziom napełnienia boską mądrością, jaki znajduje się w szarijacie. W efekcie tego, w określonych warunkach, dla dobra szyickiej społeczności, może on dokonać w nim zmian. Paradoksalnie, zmieniając prawo, Chomeini bardziej zbliżył się do platońskiego ideału króla-filozofa – nieskrępowanego prawem i będącego ponad nim. Działanie takie daleko wykraczało poza tradycję islamską [40].

Sformułowana przez Chomeiniego teoria władzy porównywana jest do platońskiej idei, ale należy pamiętać, że irański przywódca zaczerpnął z niej tylko to, co było dla niego interesujące, ignorując wszystko, co nie odpowiadało jego poglądom. Odrzucił sugestie Platona, który próbował połączyć elementy demokratyczno-populistyczne z elitarno-arystokratycznymi. Miałoby to zapewnić balans obu sił [41].

Platon ostrzegał, że prawdziwe zagrożenie nie płynie z symboli materialnych, ale z ludzkich zmysłów, które bardzo łatwo oszukać. Każdy, kto potrafi kontrolować ich percepcję, może kierować ideologiami, wierzeniami czy myślami. Chomeini wykorzystał to do budowy rewolucyjnej ideologii, która do dziś jest jedyną obowiązującą w Islamskiej Republice Iranu. Symbole religijne, tradycja islamska, wywodząca się z różnych źródeł islamskich, zostały zawłaszczone, a ich percepcja zmanipulowana do celów politycznych [42].

Przypisy:

[1] Ajatollah [od arabskiego ajat Allah – “cudowny znak Boga”], w szyizmie tytuł wybitnego znawcy teologii i prawa (mudżtahida) , został wprowadzony pod koniec XIX wieku, zob. Danecki J., Kultura islamu. Słownik, Wydawnictwo Szkolne i Pedagogiczne, Warszawa 1997, 27-28.

[2] Moin B., Khomeini: Life of the Ayatollah, I.B. Tauris, 1999, 2, http://books.google.pl/books?id=b2OL9IEXaAgC&dq=philosopher+king+khomeini+plato+velajat&source=gbs_summary_s&cad=0

[3] Martin V., Creating an Islamic State: Khomeini and the Making of a New Iran, I.B. Tauris 2003, 29 http://books.google.pl/books?id=O13vs8Drp6QC&printsec=frontcover&dq=creating+iran&as_brr=3#PRA1-PA34,M2, zob. również Abrahamian E., Khomeinism: Essays on the Islamic Republic, London 1993, 5, http://books.google.pl/books?id=6CuEgJwEvmYC&printsec=frontcover&dq=Abrahamian+khomeinism%27&as_brr=3#PPA5,M1

[4] Abrahamian E., Khomeinism: Essays on the Islamic Republic, London 1993, 6-7, http://books.google.pl/books?id=6CuEgJwEvmYC&printsec=frontcover&dq=Abrahamian+khomeinism%27&as_brr=3#PPA5,M1

[5] Moin B., Khomeini: Life of the Ayatollah, I.B.Tauris, 1999, 39-43, http://books.google.pl/books?id=b2OL9IEXaAgC&dq=philosopher+king+khomeini+plato+velajat&source=gbs_summary_s&cad=0, zob. również Abrahamian E., Khomeinism: Essays on the Islamic Republic, London 1993, 7-8, http://books.google.pl/books?id=6CuEgJwEvmYC&printsec=frontcover&dq=Abrahamian+khomeinism%27&as_brr=3#PPA5,M1

[6] Fischer M. M. J., Abedi M., Debating Muslims: Cultural Dialogues in postmodernity and tradition, Univ of Wisconsin Press 2002,
http://books.google.pl/books?id=J5RGlpx0j8sC&printsec=frontcover&dq=debating+muslims&as_brr=3#PPA131,M1
[7] Martin V., Creating an Islamic State: Khomeini and the Making of a New Iran, I.B.Tauris 2003, 31-34 http://books.google.pl/books?id=O13vs8Drp6QC&printsec=frontcover&dq=creating+iran&as_brr=3#PRA1-PA34,M2, zob. również Moin B., Khomeini: Life of the Ayatollah, I.B.Tauris, 1999, 39-41, http://books.google.pl/books?id=b2OL9IEXaAgC&dq=philosopher+king+khomeini+plato+velajat&source=gbs_summary_s&cad=0

[8] Arjomand S. A., Traditionalism in Twentieth-century Iran [w:] Arjomand S. A. (red), From Nationalism to Revolutionary Islam, SUNY Press, 1984, 231, http://books.google.pl/books?id=Vx_-GRZPMrwC&dq=irfan+khomeini&lr=&as_brr=3&source=gbs_summary_s&cad=0, zob. równieź Martin V., Creating an Islamic State: Khomeini and the Making of a New Iran, I.B.Tauris 2003, 36 http://books.google.pl/books?id=O13vs8Drp6QC&printsec=frontcover&dq=creating+iran&as_brr=3#PRA1-PA34,M2

[9] Martin V., Creating an Islamic State: Khomeini and the Making of a New Iran, I.B.Tauris 2003, 38-41 http://books.google.pl/books?id=O13vs8Drp6QC&printsec=frontcover&dq=creating+iran&as_brr=3#PRA1-PA34,M2

[10] Azadpur M., Interpreting Political Violence in Islamic, The Journal of Scriptural Reasoning, Philosophy http://etext.lib.virginia.edu/journals/ssr/issues/volume5/number1/ssr05_01_e04.html, zob. również Martin V., Creating an Islamic State: Khomeini and the Making of a New Iran, I.B.Tauris 2003, 34-35 http://books.google.pl/books?id=O13vs8Drp6QC&printsec=frontcover&dq=creating+iran&as_brr=3#PRA1-PA34,M2

[11] Martin V., Creating an Islamic State: Khomeini and the Making of a New Iran, I.B.Tauris 2003, 102-103, http://books.google.pl/books?id=O13vs8Drp6QC&printsec=frontcover&dq=creating+iran&as_brr=3#PRA1-PA34,M2

[12] Armstrong K, The Battle for God: a History of Fundamentalism, New York 2000, 196

[13] Bahl T., Syed M.H., Encyclopaedia of the Muslim World, Anmol Publications PVT. LTD., 2003, 50, http://books.google.pl/books?id=p4TuO69MQFoC&pg=PA50&dq=shia+velajat-e+mahdi&as_brr=3#PPA50,M1

[14] Egbal A., Falling through the cracks, http://www.geocities.com/CollegePark/Library/9803/eqbal_ahmad/eqbal_falling.html, zob. również Vaezi A., The Dominion of the Wali al-Faqih, http://www.imamreza.net/eng/imamreza.php?id=5978

[15] Khomeini R., Islamic Government [w:] Islam and Revolution, tł. Hamid Algar, London: KPI 1985, 82-4, zob. również Azadpur M., Interpreting Political Violence in Islamic, The Journal of Scriptural Reasoning, Philosophy http://etext.lib.virginia.edu/journals/ssr/issues/volume5/number1/ssr05_01_e04.html,

[16] Fischer M. M. J., Abedi M., Debating Muslims: Cultural Dialogues in postmodernity and tradition, Univ of Wisconsin Press 2002,
http://books.google.pl/books?id=J5RGlpx0j8sC&printsec=frontcover&dq=debating+muslims&as_brr=3#PPA131,M1
[17] Usman J., The Evolution of Iranian Islamism from the Revolution Through the Contemporary Reformers, Vanderbilt Journal of Transnational Law, 1686-1687, http://www.drsoroush.com/PDF/E-CMO-20020000-The_Evolution_of_Iranian_Islamism-Usman.pdf

[18] Usman J., The Evolution of Iranian Islamism from the Revolution Through the Contemporary Reformers, Vanderbilt Journal of Transnational Law, 1686-1687, http://www.drsoroush.com/PDF/E-CMO-20020000-The_Evolution_of_Iranian_Islamism-Usman.pdf

[19] Eshkevari H. Y., Mir-Hosseini Z., Tapper R.,Islam and Democracy in Iran: Eshkevari and the Quest for Reform, I.B.Tauris 2006, 18-21

[20] Stolarczyk M., Iran. Państwo i religia, Dialog, Warszawa 2001, 104-109

[21] Vaezi A., The Dominion of the Wali al-Faqih, http://www.imamreza.net/eng/imamreza.php?id=5978

[22] Platon, Państwo, Wydawnictwo Antyk, Kęty 2003

[23] Popper K., The Poverty of Historicism, Routledge 2nd edition 2002, zob. również Munz P., My adventure with Popper and Widdgenstein, [w:] Catton P., Macdonald G. (reds), Karl Popper: Critical Appraisals, Routledge 2004, 114, http://books.google.pl/books?id=CpCL3qNlAgEC&dq=popper+khomeini&as_brr=3&source=gbs_summary_s&cad=0

[24] O’Hear A., The Open Society revisited, [w:] Catton P., Macdonald G., Karl Popper: Critical Appraisals, Routledge 2004, 191, http://books.google.pl/books?id=CpCL3qNlAgEC&dq=popper+khomeini&as_brr=3&source=gbs_summary_s&cad=0

[25] Martin V., Creating an Islamic State: Khomeini and the Making of a New Iran, I.B.Tauris 2003, 34-38 http://books.google.pl/books?id=O13vs8Drp6QC&printsec=frontcover&dq=creating+iran&as_brr=3#PRA1-PA34,M2

[26] Usman J., The Evolution of Iranian Islamism from the Revolution Through the Contemporary Reformers, Vanderbilt Journal of Transnational Law, 1686-1687, http://www.drsoroush.com/PDF/E-CMO-20020000-The_Evolution_of_Iranian_Islamism-Usman.pdf, zob. również The Unknown Ayatullah, Time, Monday, Jul. 16, 1979Khomeinihttp://www.time.com/time/magazine/article/0,9171,920508-7,00.html

[27] Martin V., Creating an Islamic State: Khomeini and the Making of a New Iran, I.B.Tauris 2003, 120, http://books.google.pl/books?id=O13vs8Drp6QC&printsec=frontcover&dq=creating+iran&as_brr=3#PRA1-PA34,M2

[28] Dabashi H., Theology of Discontent: The Ideological Foundation of the Islamic Revolution in Iran, Transaction Publishers 2006, 413, http://books.google.pl/books?id=sTFdNNQP4ewC&printsec=frontcover&dq=theology+of+discontent#PPA413,M1

[29] Dabashi H., Theology of Discontent: The Ideological Foundation of the Islamic Revolution in Iran, Transaction Publishers 2006, 413, http://books.google.pl/books?id=sTFdNNQP4ewC&printsec=frontcover&dq=theology+of+discontent#PPA413,M1

[30] Rajaee F., Islamism and Modernism: The Changing Discourse in Iran, University of Texas Press 2007, 118, http://books.google.pl/books?id=ZV0gqOX6gDEC&printsec=frontcover&dq=islamism+modernism&as_brr=3#PPA117,M1

[31] Yalman N., Islam and Secularism – Plato and Khomeini: Questions concerning the Open Society and its Enemies, http://www.yale.edu/macmillan/southasia/events/yalman.pdf, zob. również Finley M. I., Aspects of Antiquity: Discoveries and Controversies, New York, Pelican Books 1977, 74-87

[32] Richard D. Barnet, Larry L. Burriss, Paul D. Fischer, Controversies of the Music Industry, Greenwood Publishing Group, 2001, 49, http://books.google.pl/books?id=PKG5er5AnBkC&printsec=frontcover&dq=controversies+music&as_brr=3

[33] Sciolino E., Persian mirrors. The elusive face of Iran, Touchstone Books, New York 2000, 2-3

[34] Amuzegar J., The dynamics of the Iranian revolution : the Pahlavis’ triumph and tragedy, State University of New York Press, 1991., 27-28, http://books.google.pl/books?id=3KL5FvOejKkC&pg=PA27&lpg=PA27&dq=philosopher+king+khomeini+plato&source=web&ots=I-d0e0w3bP&sig=N1zV861MzVKfkcDFYKy4gacHf0c&hl=pl&ei=H1GPSbj0H5XW0gXz2omoCw&sa=X&oi=book_result&resnum=7&ct=result#PPP1,M1

[35] Pollack K. M., The Persian Puzzle. The conflict between Iran and America, Random House Trade Paperbacks, New York 2005, 143-145

[36] Usman J., The Evolution of Iranian Islamism from the Revolution Through the Contemporary Reformers, Vanderbilt Journal of Transnational Law, 1686-1687, http://www.drsoroush.com/PDF/E-CMO-20020000-The_Evolution_of_Iranian_Islamism-Usman.pdf

[37] Sciolino E., Persian mirrors. The elusive face of Iran., A Touchstone book, New York 2000, 60

[38] Pollack K. M., The Persian Puzzle. The conflict between Iran and America., Random House Trade Paperbacks, New York 2005, 143-145

[39] Stolarczyk M., Iran. Państwo i religia., Dialog, Warszawa 2001, 271

[40] Martin V., Creating an Islamic State: Khomeini and the Making of a New Iran, I.B.Tauris 2003, 41 http://books.google.pl/books?id=O13vs8Drp6QC&printsec=frontcover&dq=creating+iran&as_brr=3#PRA1-PA34,M2

[41] Dwyer D. H., Law and Islam in the Middle East, Greenwood Publishing Group 1990, 130 http://books.google.pl/books?id=h_n2ENwddscC&dq=law+islam++east&as_brr=3&source=gbs_summary_s&cad=0

[42] Varzi R., Warring Souls: Youth, Media, and Martyrdom in Post-revolution Iran, Duke University Press 2006, 64, http://books.google.pl/books?id=4MhMfFD9PkMC&dq=warring+souls&source=gbs_summary_s&cad=0

Filip Cyganik

Źródło: Kultura i Historia

podaj dalej:

  • Facebook
  • Drukuj
  • Twitter
  • E-mail

Islam a klonowanie

04 Wtorek Lu 2014

Posted by islampopolsku in Uncategorized

≈ Dodaj komentarz

Tagi

artykuły, fatwy

images

Klonowanie

Kwestia klonowania wzbudza duże emocje. Klonuje się już nie tylko komórki i organy, ale też zwierzęta, w związku z czym co chwilę pada pytanie – Czy klonowanie ludzi kiedykolwiek będzie uzasadnione i dozwolone? Do tego pytania próbują ustosunkować się nie tylko naukowcy, eksperci prawa i etycy ale też uczeni religijni i duchowni. Trzeba przyznać, że patrzenie na te kwestie przez perspektywę tekstów religijnych istniejących od setek lat, nie jest łatwe, szczególnie w Islamie, gdzie Koran i hadisy stanowią podstawę prawodawstwa. W przypadku kwestii zupełnie nowych, z którymi wcześniejsze pokolenia uczonych nie miały szansy się zetknąć, a więc takich jak klonowanie, współcześni uczeni są zmuszeni nie tylko próbować znaleźć nowe interpretacje dostępnych źródeł, ale też rozważać potencjalne konsekwencje użycia takich technologii. Obecnie wśród większości uczonych szyickich (na przykład Ajatollahów Khamenei, Lankarani, Sistani, Shirazi, Saanei oraz Fadallah) istnieje zgodność, że o ile sam proces klonowania ludzi nie jest wykroczeniem wobec praw boskich, to wiąże się z pewnymi niebezpieczeństwami, które są na tyle poważne, że usprawiedliwiają wprowadzenie zakazu klonowania. Przedstawione poniżej słowa irańskiego Ajatollaha Saanei bliżej wyjaśniają tę kwestię.

„Z perspektywy islamskiej, klonowanie ludzi nie stanowi problemu samo w sobie. Islam nie klasyfikuje klonowania jako złego czynu, jednak z powodów natury etycznej, moralnej i prawnej, z wyjątkiem sytuacji bez wyjścia, używanie takich technologii uznaje się za niedozwolone. Jeśli klonowanie ludzi stałoby się czymś powszechnym, mogłoby to doprowadzić do naruszenia podstaw życia społecznego. Idea stworzenia człowieka w wyniku stosunku pomiędzy małżonkami mogłaby utracić na znaczeniu, powodując olbrzymie problemy natury etycznej, społecznej i prawnej.

Klonowanie części ciała i innych istot żywych, na przykład zwierząt, nie stanowi problemu i jest nawet pożądane, gdyż niesie ze sobą wielkie korzyści dla ludzkości i może pomóc w zaspokojeniu ludzkich potrzeb i służyć zdrowiu. Specjaliści w tej dziedzinie powinni być zachęcani do używania tej technologi dla zaspokojenia potrzeb medycznych i żywieniowych ludzi.”

Wśród uczonych szyickich nie ma jednak uniwersalnej zgodności co do wprowadzenia zakazu klonowania ludzi. Na przykład Ajatollah Alhakim stwierdza, że nie widzi przeszkód w klonowaniu ludzi, z wyjątkiem sytuacji, gdy miałoby to zawierać czyny zabronione przez Islam, na przykład dotykanie sfer intymnych przez niewłaściwe osoby.

Klonowanie ludzi niesie ze sobą potencjalne korzyści, ale i niebezpieczeństwa. W związku z tym, w procesie ustosunkowania się do tej nowej technologii, istotnym jest dobre zrozumienie na czym polega klonowanie i czemu ma służyć.

Czym jest klonowanie?

Klonowanie polega na stworzeniu żywej jednostki na wzór drugiej. Klon będzie więc osobnikiem o identycznym, niezmodyfikowanym w żaden sposób materiale genetycznym. Poprzez klonowanie można uzyskać komórki macierzyste, organy, jak i całe organizmy. W tradycyjnej metodzie klonowania organizmu, takiej jaką stworzona została owca Dolly, komórka jajowa pobrana od samicy zostaje pozbawiona własnego DNA. Do takiej komórki dodaje się nowe jądro komórkowe, a następnie pobudza się ją do podziału, dzięki czemu przekształca się w zarodek – zbitek jeszcze niewyspecjalizowanych komórek. Jeśli w odpowiednim czasie zarodek ten umieści się w macicy dawczyni komórki jajowej lub matki zastępczej, ma on szansę dalej rozwijać się aż do porodu. Osobnik powstały w tym procesie będzie w ponad 99% identyczny genetycznie do dawcy jądra komórkowego, a pozostała, śladowa ilość materiału genetycznego pochodzić będzie od dawczyni jajeczka.

Zastosowania klonowania

Ze względu na cel zabiegu, klonowanie podzielić można na dwa typy, klonowanie terapeutyczne i rozrodcze. W pierwszym wypadku celem klonowania najczęściej jest pozyskanie komórek macierzystych, a rozwój zarodka klonu zatrzymywany jest po kilku lub kilkunastu dniach i nigdy nie zostaje on umieszczony w macicy. W związku z tym nie ma on szansy w pełni rozwinąć się w niezależny organizm. Powstałe w wyniku tego zabiegu komórki mają możliwość stać się każdą komórką ciała, co potencjalnie może zostać wykorzystane do odbudowy zniszczonych komórek ciała lub organów. Zastosowanie klonowania terapeutycznego u ludzi mogłoby pomóc między innymi osobom cierpiącym na chorobę Alzheimera, Parkinsona, cukrzycę, uszkodzenia rdzenia kręgowego, a także pozwolić na uzyskanie organów i tkanek do przeszczepów, które nie groziłyby odrzuceniem.

W przypadku klonowania rozrodczego, celem zabiegu jest uzyskanie całego organizmu, na przykład zwierzęcia lub (teoretycznie) człowieka. Jako zalety potencjalnego użycia klonowania rozrodczego u ludzi podaje się na przykład fakt, że mogłoby ono służyć jako jedyna szansa na uzyskanie spokrewnionych potomków dla osób bezpłodnych. Metoda ta może też być w przyszłości pomocna w ochronie gatunków zwierząt zagrożonych wyginięciem. Póki co, jedynymi udokumentowanymi sukcesami w klonowaniu rozrodczym jest sklonowanie kilkunastu gatunków zwierząt, ale nie ludzi.

Sklonowanie człowieka

Mimo iż obecnie nie ma całkowitej pewności, że klonowanie ludzi jest możliwe i będzie praktykowane, sam sprzeciw autorytetów religijnych wobec klonowania ludzi nie jest w stanie zatrzymać potencjalnych prób, tak więc część uczonych religijnych już teraz stara się odnieść do tej kwestii. O ile sama idea klonowania może wydawać się ,,nienaturalna”, trzeba przyznać, że „klony” nie są w naturze niczym nowym; u ludzi bliźnięta jednojajowe są właśnie naturalnymi „klonami” samych siebie. Fakt ten jest dowodem na to, że ludzka tożsamość i osobowość nie wynika z unikalności jego materiału genetycznego i potencjalny ludzki ,,klon” byłby w rzeczywistości jednostką niezależną, o własnej odrębnej świadomości i tożsamości. Z punktu widzenia islamu klon posiada duszę i powinien być traktowany jak każdy inny człowiek (według Ajatollaha Lankarani). Klon na przykład mógłby przyjąć Islam i zawrzeć małżeństwo (według Ajatollaha Shirazi), jednak sprawa ustalenia relacji rodzinnych ludzkiego klonu jest już dużo większym wyzwaniem dla uczonych.

Istotną kwestią z punktu widzenia Islamu jest fakt, że klon zostaje stworzony bez udziału męskiego nasienia, a więc nie ma ojca w rozumieniu koranicznym, jako dawcy życia. Ustalenie ojcostwa jest kwestią niezwykle ważną w tradycyjnym społeczeństwie muzułmańskim. Każde legalnie urodzone dziecko ma prawa wobec swojego ojca, a dzieci urodzone w związkach pozamałżeńskich lub gdzie kwestia ojcostwa jest niejasna, nie posiadają części praw, na przykład prawa do bycia sędzią lub świadkiem oraz prowadzenia modlitwy zbiorowej. Brak ustalonego ojcostwa lub narodziny poza instytucją małżeństwa mają więc wpływ na życie społeczne jednostki we wspólnocie muzułmańskiej.

Ustalenie kto byłby matką klonu jest również dużym wyzwaniem dla uczonych i istnieją spore różnice w tej kwestii. Ajatollah Fayadh i Ajatollah al-Haeri uznali, że ojcem klonu byłby dawca materiału genetycznego, a matką dawczyni komórki jajowej. Problem pojawia się jednak gdy dawczynią materiału genetycznego jest kobieta. Ajatollah Muhseni również twierdzi, że matką klonu byłaby albo dawczyni jajeczka, albo kobieta która dziecko urodziła, odwołując się do słów Koranu ( „I poleciliśmy człowiekowi dobroć względem jego rodziców. Matka nosiła go w trudzie i urodziła go w trudzie.” (Koran, sura 46, aja 15 w przekładzie J. Bielawskiego ). Z kolei Ajatollah Alhakim stwierdza, że rodzicami klonu są rodzice osoby sklonowanej, gdyż to z połączenia ich komórek powstała osoba, która była genetycznym wzorem dla klonu. Oczywiście o ile kwestie ustalenia kto jest ojcem a kto matką klonu są istotne, w samym Koranie można znaleźć przypadki Adama, Ewy oraz Jezusa, którzy nie zostali stworzeni w tradycyjny sposób z matki i ojca, jednak ze względu na unikalność i specyfikę tych przypadków, trudno jest rozciągać sens tych wersetów dla uzasadnienia klonowania człowieka. Sprawa ustalenia relacji rodzinnych klonu pozostaje więc otwarta, a w obliczu braku naukowych doniesień o jakimkolwiek sukcesie w pełnym sklonowaniu człowieka, rozważania te nadal dotyczą sytuacji abstrakcyjnej.

Klonowanie w świecie muzułmańskim i niemuzułmańskim

Nie tylko uczeni islamscy sprzeciwiają się idei klonowania ludzi. W świecie niemuzułmańskim, do listy potencjalnych zalet klonowania terapeutycznego również dopisuje się bardzo długa lista obaw związanych z jego użyciem. Po pierwsze, istnieje strach, że obecne w wielu krajach rządowe przyzwolenie na klonowanie terapeutyczne dla uzyskania macierzystych komórek ludzkich jest pierwszym krokiem do legalizacji klonowania rozrodczego ludzi, które obecnie jest zabronione przez większość rządów i inne międzynarodowe organizacje, w tym ONZ i Unię Europejską. Kolejnym problemem jest obawa degradacji wartości życia ludzkiego wynikająca z wykorzystywania ludzkich zarodków i ich późniejszą eliminacją. Nie ulega wątpliwości, że życie ludzkie, nawet na etapie zarodka, jest czymś bardzo cennym i zasługującym na szacunek. W krajach gdzie badania nad klonowaniem terapeutycznym są przeprowadzane, w tym w Iranie, sklonowane zarodki, pomimo że w warunkach laboratoryjnych nie byłyby w stanie w pełni rozwinąć się w ludzi, są obowiązkowo niszczone po kilku lub kilkunastu dniach od początku ich rozwoju. Podczas gdy etyczna problematyczność tej kwestii w świecie zachodu wiąże się najczęściej z definicją początku życia człowieka, w świecie Islamu szyickiego istnieje konsensus, że eliminacja zarodka (do 120 dnia ciąży), pomimo iż jest czynem niewłaściwym, nie jest równoznaczna z morderstwem. Dodatkowo uczeni tacy jak Ajatollah Khamenei, podobnie jak część krajów nieislamskich, oficjalnie popierają ideę klonowania terapeutycznego u ludzi dla pozyskania komórek macierzystych, właśnie ze względu na korzyści, które mogą one nieść dla ratowania ludzkiego zdrowia i życia. Podobnie jak w krajach zachodnich, nie dotyczy to jednak klonowania rozrodczego.

Pomimo że w większości krajów wprowadzone zostały prawa zakazujące badań nad klonowaniem zarodków ludzkich w celach rozrodczych, były już pojedyncze, nieudane próby sklonowania człowieka. Wszystkie doniesienia o sklonowanych ludziach okazywały się do tej pory fałszerstwem, jednak nie jest wykluczone, że komuś w końcu się to uda. Z kolei terapeutyczne klonowanie zarodków ludzkich dla pozyskania komórek macierzystych, mimo że w wielu krajach dozwolone prawnie, jest ściśle regulowane i wymaga odpowiednich licencji.

Pomimo wielkiego potencjału, klonowanie ludzkich zarodków dla pozyskania komórek macierzystych jest mało opłacalne z uwagi na niską dostępność ludzkich komórek jajowych oraz niską wydajność tej techniki. Dodatkowe problemy natury etycznej jeszcze bardziej ograniczają dalszy rozwój tej technologii, dlatego też obecnie prowadzone są badania nad pozyskaniem komórek macierzystych z komórek nie-embrionalnych. Do tej pory ich użycie skutkowało mieszanymi rezultatami, więc na razie nie można stwierdzić, że metoda ta w najbliższym czasie położy kres dalszym badaniom nad klonowaniem terapeutycznym, jednak gdyby okazała się odpowiednia, z pewnością oszczędziłoby to wielu prawnych i etycznych dylematów, a także obaw przed niewłaściwym wykorzystaniem technologii klonowania.

Dorota Kmieć

Grafika: http://www.livescience.com/32295-how-does-cloning-work.html

podaj dalej:

  • Facebook
  • Drukuj
  • Twitter
  • E-mail

Wiara a nauka

20 Niedziela Paźdź 2013

Posted by islampopolsku in Uncategorized

≈ Dodaj komentarz

Tagi

artykuły, świat Boga i duszy

milosc_boza

W dzisiejszym świecie promowany jest obraz nowej religii, wiary w postęp, wiary w naukę, wiary w empiryczne odkrycia człowieka. O ile ten ostatni, przynajmniej w myśli muzułmańskiej, nie jest ideałem ani też kandydatem na pana świata, postęp i nauka są dla niego czymś bardzo korzystnym. Nauka pozwala człowiekowi poszerzać swoje horyzonty i odnajdywać nowe rozwiązania i udogodnienia poprawiające jego byt materialny, jakość i długość życia. Jest jednak pewien nadrzędny cel nauki, który jest też celem wiary i religii. Jest nim poszukiwanie prawdy. Narzędziem poszukiwania prawdy poprzez naukę jest ludzki umysł, a także 5 zmysłów i wszystkie dodatkowe narzędzia pomiarowe. Człowiek szukający prawdy poprzez naukę musi cechować się wielkim obiektywizmem, który w rozumieniu duchowym można nazwać wolnością. Próbując odpowiedzieć na zadane przez siebie pytanie musi liczyć się z tym, że odpowiedź może nie pasować do jego wcześniejszego wyobrażenia o świecie. Taki człowiek musi być otwarty na prawdę i przyjąć ją taką, jaka jest. Podobnie jest z człowiekiem szukającym kontaktu ze Stwórcą lub poszukującym nadrzędnego sensu swego życia. Bóg jest dla niego prawdą ostateczną, istotą znającą wszystkie pytania, odpowiedzi i powody, tęsknotą duszy ale też celem samym w sobie. Bóg jest połączeniem wszystkich tych cech, który budzą ludzki podziw, szacunek i miłość. Narzędziem, którym posługuje się taki człowiek na drodze do poznania prawdy, czyli Boga, jest w tym przypadku serce. Każdy człowiek wyposażony jest w oba rodzaje narzędzi, zarówno umysł i zmysły fizyczne jak i zdolność do odczuwania przeżyć duchowych, dlatego można powiedzieć, że ludzie zostali stworzeni w sposób, który predestynuje ich jako odkrywców prawdy.

Bywa, że osoby wierzące stawiane są pod gradem pytań dotyczących jednej z najintymniejszych sfer swego życia – wiary w Boga. Czasem pojawiają się pytania noszące w sobie odbicie poglądów pytającego: Jak można ignorować naukę logikę i odkrycia ludzkości, odwołując się do czegoś tak „prymitywnego” jak wiara? Innym argumentem, który często udaje się odnaleźć w wypowiedziach osób niewierzących o umysłach ścisłych, jest kwestia przeciwnych opinii wynikających z wyników badań naukowych oraz tradycyjnego pojmowania sensu źródeł religijnych. Kwestie początku istnienia świata i jego właściwości, pozycji człowieka w świecie, ewolucji czy instynktownego podejmowania pewnych decyzji, stawiane są w często jako przykłady tych rozbieżności. W pojmowaniu takich osób wiara nie jest dopełnieniem człowieczeństwa, potrzebą duszy, ale naiwnym wytłumaczeniem dla zjawisk, których człowiek jeszcze parę wieków temu nie pojmował. Trzeba jednak pamiętać, że interpretacją zarówno nauki jak i źródeł religijnych zajmuje się właśnie człowiek. Jego pojmowanie świata i interpretacje pewnych obserwacji są ograniczone poprzez możliwości jego własnego umysłu. Człowiek, który kiedyś zszokowany był faktem, że Ziemia może nie być płaska i obracać się wokół nieruchomego Słońca, później ze zdziwieniem odkrył, że nasz system słoneczny nie jest jedynym a wszechświat nie jest wcale nieruchomy lecz ciągle się powiększa. Tak, jak pojmowanie obserwowanych przez nas zjawisk fizycznych, pojmowanie religii również zmienia się wraz z człowiekiem. Nie da się ukryć, że osoby z różnych kultur i środowisk inaczej mogą pojmować tę samą religię czy zjawisko naturalne. Te zmiany następują także na przestrzeni wieków. Nasze wyobrażenie o świecie, o naszej roli, nadrzędnych celach, w dużym stopniu będzie definiować to, jak rozumiemy religię na etapie tak podstawowym jak definicje słów zawartych w Świętych Księgach. Kim jest człowiek? Czym jest życie? Kto jest dla mnie osobą obcą, a kto bliską? Co jest sprawiedliwe? odpowiedzi na te pytania znajdują swe źródła jeszcze na długo zanim człowiek jest w stanie wziąć do ręki tekst Świętej Księgi i go zrozumieć. Podobnie dzieje się w nauce – te same wyniki badań mogą mieć różne interpretacje, niektóre o silniejszych lub słabszych argumentach, wyrażone poprzez prawdopodobieństwo, którego wartość wyznacza w nauce to, co możemy z wąską granicą błędu uznać za prawdziwą lub nieprawdziwą tezę. W takim przypadku możliwość odkrycia prawdy absolutnej i niepodważalnej przy pomocy własnych obserwacji jest bardzo ograniczona. Podobnie jest w kwestiach wiary – niematerialny dowód na istnienie Boga, którym dysponuje każda osoba wierząca, czyli jej własne doświadczenia duchowe, wystarczają by uznać prawdziwość wyznawanej przez nią religii. Osoby postronne mogą interpretować opisy tych doświadczeń w odmienny sposób, wyciągając zupełnie inne wnioski a nawet poddając w wątpliwość wartość cudzych przeżyć.

Jesteśmy zdani na odkrywanie prawdy poprzez zarówno naukę jak i wiarę. Wykorzystywanie danych nam możliwości badawczych, oczywiście w dobrym celu, jest swego rodzaju podstawowym obowiązkiem człowieka. Jeśli w myśli religijnej nic nie jest przypadkowe i jest częścią wspaniałego planu istoty, będącej niczym innym jak transcendentną prawdą, to nierozsądnym byłoby, gdyby człowiek odrzucał te zdolności i uparcie tkwił w niewiedzy i błędzie. Odrzucenie nauki jest odrzuceniem Bożego Daru i brakiem zaufania wobec Jego Hojności. Z kolei wyrzeczenie się wiary czyni człowieka kalekim w swym człowieczeństwie i ogranicza go. Człowiek odrzucający wiarę jako coś nieistotnego i mylnego, odrzuca jedno z podstawowych narzędzi poznania prawdy. Jest wtedy niczym widzący, który zamyka oczy z przekonaniem, że to, co widzi, jest tylko złudzeniem i tym samym czyni z siebie ślepca.

DK

Grafika: http://ekai.pl/resize/351×234/zdjecia/milosc_boza.jpg

podaj dalej:

  • Facebook
  • Drukuj
  • Twitter
  • E-mail

Ajatollah Jusuf Saanei

11 Piątek Paźdź 2013

Posted by islampopolsku in Uncategorized

≈ Dodaj komentarz

Tagi

artykuły

GrandAyatullahYusefSaaneijpg-1029636_lg

Ajatollah Jusuf Saanei – urodzony w 1937 r. w Isfahanie (Iran); szyicki Wielki Ajatollah*, Mardża**, teolog i islamski filozof. Pochodzi z rodu znanych irańskich uczonych religijnych. Jest wnukiem Ajatollaha Hadż Mulla Jusefa, który był uczniem i propagatorem Ajatollaha Shiraziego w jego działaniach na rzecz ruchu antytoniowego. Wspierany przez ojca, mając 9 lat wstąpił do szyickiego Seminarium w Isfahanie. Po jego ukończeniu rozpoczął naukę w Seminarium w Qum (1951 r.). Jego wspaniałe zdolności i bardzo dobre wyniki w nauce sprawiły, iż stał się jednym z najlepszych studentów i został dostrzeżony przez ówczesnych wielkich szyickich uczonych. Otrzymał rekomendację Wielkiego Ajatollaha Borudżerdi i w 1955 r. stał się uczniem Imama Khomeiniego. Pobierał nauki również od takich osobistości jak Wielki Ajatollah Borudżerdi, Wielki Ajatollah Mohaqeq Damad oraz Wielki Ajatollah Araki. Dzięki swym wybitnym osiągnięciom jako student, mając zaledwie 22 lata, zdobył uprawnienia do uprawiania idżdihadu (samodzielnej dedukcji praw islamskich). W 1963 roku ukończył na uczelni nauki z dziedziny islamskiego prawoznawstwa religijnego jako jeden z najbardziej wyróżniających się studentów. W 1975 roku rozpoczął pracę jako wykładowca nauk o atrybutach boskości a później był wykładowcą w Kharidż (ostatniego etapu nauk przed rozpoczęciem przez studenta własnego idżdihadu). Był nauczycielem wielu współczesnych mudżdahidów*** i uczonych religijnych, którzy dziś pełnią ważne role publiczne w Islamskiej Republice Iranu. Imam Khomeini ustanowił go jednym z członków Rady Strażników w 1980 roku. Od 1983 roku nie obejmował żadnych posad politycznych. Po śmierci Wielkiego Ajatollaha Husejna Ali-Montazeri uważany był przez niektórych za silnego kandydata na jego następcę a także za „duchowego przywódcę” ruchu opozycji w Iranie. Był wielokrotnie atakowany za swe poglądy i wypowiedzi, uważane za zbyt liberalne, a także wspieranie opozycji. W 2010 roku jego status jako Wielkiego Ajatollaha został zakwestionowany przez Związek Wykładowców Telogii w Qum co skutkowało wydaniem oświadczenia podpisanego przez Ajatollaha Mohammada Jazdi, iż Ajatollah Sannei nie posiada odpowiednich kwalifikacji do pełnienia tej roli. W proteście wobec tej decyzji wypowiedziało się wielu znakomitych konserwatystów i tradycjonalistów islamskich, którzy zakwestionowali ważność tej decyzji a także autorytet rządu oraz wspieranych przez niego organizacji do wydawania takich orzeczeń. Ajatollah Saanei nie zaprzestał swej działalności i dalej cieszy się popularnością, szczególnie wśród młodego pokolenia. W swych wypowiedziach często podkreśla potrzebę radykalnych reform oraz ostro krytykuje niektóre z posunięć rządu irańskiego, w tym wyborów prezydenckich, które zakończyły się zwycięstwem prezydenta Ahmadindżada. Sprzeciwia się tworzeniu, posiadaniu i używaniu broni nuklearnych i masowego rażenia. Potępia terroryzm oraz samobójcze zamachy. Oficjalnie uznaje ideę równości statusu kobiet i mężczyzn w Islamie, a także jest jednym z uczonych, którzy uważają, że płeć nie może być przeszkodą dla pełnienia funkcji w islamskim systemie prawnym, w tym funkcji Mardży. Uważa, iż niemuzułmanie szczerze wyznający i praktykujący swoją religię mogą trafić do Raju. W wywiadach wspiera dążenia irańczyków do dalszej demokratyzacji oraz podkreśla potrzebę rozmów na temat zakresu władzy klerykałów w Iranie.

 
* Wielki Ajatollah – tytuł nadawany najbardziej uznanym z Mardża. Wielki Ajatollah ma liczne grono naśladowców stosujących się do jego orzeczeń, co skutkuje wydaniem książki „Risaleh” – zbioru orzeczeń dotyczących szczegółów większości codziennych spraw i praktyk wyznawców Islamu. Obecnie na świecie żyje około 70 uczonych posiadających ten tytuł.

**Mardża – tytuł uczonego („mardża at-taklid” oznacza „źródło do naśladowania”) który posiada uprawnienia do uprawiania idżdihadu (samodzielnej dedukcji praw islamskich w Islamie szyickim), do którego nauk mogą stosować się osoby nie posiadające uprawnień do idżdihadu.

***Mudżdahid – osoba posiadająca uprawnienia do uprawiania idżihadu

podaj dalej:

  • Facebook
  • Drukuj
  • Twitter
  • E-mail
← Older posts

Hamza, admin

  • islampopolsku

Zapraszamy na forum

www.shiaislampl.com

Islam według Ahlul Bayt (Ludzi Domu)

Mianem Ahlul Bejt określani są członkowie rodziny Proroka Muhammada, Pokój z Nim, a ściślej mówiąc dwunastu Imamów (przywódców), którzy następując po sobie zachowywali prawdziwe przesłanie islamu i jego poprawne rozumienie. Ich nauki są podstawą szkoły, którą znamy jako szyizm, są one jednak często uniwersalne i wykraczające poza kontekst właściwy jedynie religii islamu.

Najnowsze wpisy

  • Exodus „kalifatu”
  • Islam może zabijać. Jak każda religia
  • Ross Kemp The Fight Against Isis Documentary
  • Syrian Kurdish commander: We’re ‚ready to engage’ with Damascus.
  • Irańskie „zabawki”

ahl as-sunnah wa l-jamāʻah arabiści artykuły chrześcijaństwo na bliskim wschodzie etyka fatwy hadisy Hafiz historia Iran islam według Ahlul Bejt Koran kuchnia halal (حلال) myśląc Ojczyzna męczeństwo Imama Hussejna nasze relacje Newsy nowości wydawnicze od nas opowieści dziwnej treści opowieści łotrzykowskie orientaliści Państwo doskonałe - Al-Farabi pisarze podróże poezja Grzegorza Gniadego-zaangażowany egzystencjalizm Polska Umma sufizm Szariat شريعة szejch Arkadiusz Miernik sławni muzułmanie w historii Polski tatarskie wierszowanie Tatarzy teologia wydarzenia wykłady wywiady świat Boga i duszy
Luty 2019
Pon W Śr Czw Pt S N
« Paźdź    
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
25262728  

Archiwum

  • Październik 2017
  • Wrzesień 2017
  • Sierpień 2017
  • Lipiec 2017
  • Czerwiec 2017
  • Maj 2017
  • Kwiecień 2017
  • Marzec 2017
  • Luty 2017
  • Styczeń 2017
  • Grudzień 2016
  • Listopad 2016
  • Październik 2016
  • Wrzesień 2016
  • Sierpień 2016
  • Lipiec 2016
  • Czerwiec 2016
  • Kwiecień 2016
  • Grudzień 2014
  • Listopad 2014
  • Październik 2014
  • Wrzesień 2014
  • Sierpień 2014
  • Lipiec 2014
  • Czerwiec 2014
  • Maj 2014
  • Kwiecień 2014
  • Marzec 2014
  • Luty 2014
  • Styczeń 2014
  • Grudzień 2013
  • Listopad 2013
  • Październik 2013
  • Wrzesień 2013
  • Sierpień 2013
  • Lipiec 2013
  • Czerwiec 2013
  • Maj 2013
  • Kwiecień 2013
  • Marzec 2013
  • Luty 2013
  • Styczeń 2013
  • Grudzień 2012
  • Listopad 2012
  • Październik 2012
  • Wrzesień 2012
  • Sierpień 2012
  • Lipiec 2012
  • Czerwiec 2012
  • Maj 2012
  • Kwiecień 2012

Enter your email address to follow this blog and receive notifications of new posts by email.

Dołącz do 29 obserwujących.

Meta

  • Zarejestruj się
  • Zaloguj się
  • Kanał RSS z wpisami
  • Kanał RSS z komentarzami
  • WordPress.com

Blog Stats

  • 177 600 hits
Reklamy

Kategorie

  • Uncategorized

Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com.

loading Anuluj
Wpis nie został wysłany - sprawdź swój adres email!
Email check failed, please try again
Przykro nam, ale twój blog nie może udostępniać wpisów przez email.
Anuluj
Prywatność i pliki cookies: Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Kontynuując przeglądanie tej witryny, zgadzasz się na ich użycie. Aby dowiedzieć się więcej, a także jak kontrolować pliki cookies, przejdź na tą stronę: Polityka cookies