• Ahlul Bejt
  • Artykuły wiary
  • Biblioteczka
  • Linki
  • o blogu
  • Słownik pojęć

islam po polsku

islam po polsku

Monthly Archives: Marzec 2013

Wyznanie i skrucha

31 Niedziela Mar 2013

Posted by islampopolsku in Uncategorized

≈ Dodaj komentarz

Tagi

islam według Ahlul Bejt

modlitwa

Boże, trzy rzeczy powstrzymują mnie przed modleniem się do ciebie, jedna zaś skłania mnie do tego. Powstrzymuje mnie powolność w wykonywaniu twych nakazów, pośpiech z jakim dążę ku temu, co zakazałeś oraz brak wdzięczności za wszystko czym mnie obdarzyłeś. To zaś co mnie ku modlitwie skłania to twoja życzliwość wobec tego, kto zwraca się ku tobie z nadzieją, bowiem każdy akt twej wspaniałomyślności wynika z twej życzliwości a każde twe błogosławieństwo to nowy początek.
Oto jestem więc, mój Boże, stojąc u bram twej chwały jak ktoś kto trzęsie się w poddaniu; i proszę cię ze wstydem, jak proszą żebracy i potrzebujący. Wyznaję, że wdzięczność swą za twe błogosławieństwa okazywałem tylko unikając nieposłuszeństwa tobie – a błogosławieństw twych nigdy nie brakowało. Czy wyznanie całego zła jakie uczyniłem przyniesie mi jakąś korzyść? Czy uchowa mnie od twego gniewu czy też jest on dla mnie nieunikniony i przylgnie do mnie nawet podczas mej modlitwy? Chwała tobie! Nie rozpaczam, gdyż wiem, że otworzyłeś przede mną wrota swego przebaczenia. Przemawiam jedynie jako uniżony sługa, czyniący niesprawiedliwość samemu sobie i umniejszający swemu Panu; którego grzechy są wielkie i którego dni dobiegają końca i zdaje sobie sprawę ze zmarnowanej okazji i braku miejsca do ucieczki. Staje więc przed tobą pełen skruchy, z czystym sercem i zwraca się do ciebie łamiącym się głosem, ze spuszczoną głową i pochylony, z trzęsącymi się z trwogi nogami i z łzami spływającymi po jego policzkach. Wzywa cię słowami: O najbardziej miłosierny z miłosiernych! O najbardziej miłosierny spośród tych, których ludzie proszą o miłosierdzie! O najbardziej troskliwy spośród tych, których ludzie proszą o przebaczenie! O ty, którego łaska jest większa niż kara! O ty, którego zadowolenie jest większe niż gniew! O ty, który przymykasz oko na winy swych stworzeń! O ty, który przyzwyczaiłeś swe stworzenia do tego, że często przyjmujesz ich skruchę! O ty, który odmieniasz ich zepsucie poprzez wyrażony żal! O ty, który cieszysz się z ich małych uczynków! O ty, który tak hojnie wynagradzasz ich mało znaczące czyny! O ty, który obiecałeś wysłuchiwać ich modlitwy! O ty, który obiecałeś im piękną nagrodę!
Wielu ludzi było ci o wiele bardziej nieposłusznych niż ja a jednak wybaczyłeś im. Wielu bardziej winnych ode mnie przedstawiało ci swe wyjaśnienia i przyjąłeś je. Wielu gorszych ode mnie wyrażało swój żal i okazałeś im swą troskę. Zwracam się więc ku tobie ze skruchą człowieka zawstydzonego tym, co zaniedbał i bojącego się tego, co nagromadził; szczerze żałującego za to, co na siebie sprowadził i wiedzącego jak łatwo przychodzi ci przebaczenie. Przeoczenie grzechów nie jest dla ciebie niczym trudnym, nie kłopocze cię tolerowanie naszej nieprzyzwoitości.
Najbardziej ukochanym przez ciebie sługą jest ten, który wyzbywa się przed tobą dumy, porzuca upartość i prosi o wybaczenie. Stojąc przed tobą oczyszczam się z wszelkiej dumy, szukam u ciebie ochrony przed uporczywością w grzechu, proszę cię, byś wybaczył mi wszystko, w czym zawiodłem i błagam cię, byś pomógł mi we wszystkim, z czym nie daję sobie rady.
Boże, błogosław Muhammada i jego potomków, odpuść mi to, co mi wyznaczone i na co sobie zasłużyłem i uchroń mnie przed tym, czego obawiają się podli. Jesteś bowiem pełen łaski i źródłem przebaczenia znanym ze swej wyrozumiałości. Tylko ty możesz zaspokoić me potrzeby, tylko ty możesz przebaczyć moje grzechy. Nie obawiam się niczego prócz ciebie, jesteś godny bojaźni i władasz przebaczenie). Błogosław Muhammada i jego potomków, zaspokój mą potrzebę, odpowiedz na ma modlitwę, przebacz moje grzechy i ukój moją duszę. Zaiste, ty masz nad wszelką rzeczą władzę i przychodzi ci to z łatwością. Amin, Panie światów!

Modlitwa dwunasta z „Sahifa Sadżdżadija” – zbioru modlitw czwartego Imama szyickiego, Imama Alego Zejn al-Abidina, zwanego również Sadżdżadem, pokój z nim. Cały zbiór jest w tej chwili tłumaczony na język polski przez Arkadiusza Miernika i ukaże się nakładem Instytutu Al-Mahdi.

Grafika: http://www.990px.pl/index.php/2009/09/09/modlitwa/

 

Reklamy

podaj dalej:

  • Facebook
  • Drukuj
  • Twitter
  • E-mail

Ezoteryzm

29 Piątek Mar 2013

Posted by islampopolsku in Uncategorized

≈ Dodaj komentarz

Tagi

islam według Ahlul Bejt

ezoteryka

„Zaprawdę, My ofiarowaliśmy niebiosom, ziemi i górom depozyt, one jednak wzdragały się go nieść i lękały się go(że nie wytrzymają tej odpowiedzialności), a wziął go na siebie człowiek. W istocie, on jest skłonny do dokonywania wielkich niesprawiedliwości i błędnych osądów, a także postępowania w nieświadomości”.

Koran: sura al – Ahzab, ajat: 72

W wersecie tym znajdujemy aluzje do „Bożych sekretów” (depozytu), ezoteryki proroctwa, które święci imamowie przekazali swoim uczniom. Ta egzegeza powołuje się na deklarację wygłoszoną przez szóstego imama, który stwierdził, że w tym wersecie chodzi o walaję, której źródłem jest imam.
Szyiccy egzegeci (od Hajdara al – Amulego do Mulli Fath Allaha) starali się pokazać, że przemoc i nieświadomość człowieka nie przydają mu tutaj w żaden sposób wstydu, lecz chwały, gdyż trzeba było aktu najwyższego szaleństwa, aby przyjąć ten Boży depozyt. Dopóki człowiek, którego symbolem jest Adam, ignoruje fakt, że istnieje ktoś inny niż Bóg, ma on siłę, by nieść straszliwy ciężar. Jak tylko ulegnie świadomości, że jest ktoś poza Bogiem, zdradza depozyt, albo go odrzuca i powierza niegodnym, albo po prostu zaprzecza jego istnieniu. W drugim przypadku sprowadza wszystko do oczywistego znaczenia, w pierwszym łamie „dyscyplinę sekretu” narzuconą przez imamów, zgodnie z nakazem:

„Zaprawdę Bóg nakazuje wam, abyście oddawali powierzone dobra im właścicielom!” (Koran: sura An – Nisa, ajat: 58) .

Oznacza to: Bóg nakazuje przekazać Boży depozyt gnozy jedynie temu, kto jest tego godny, temu kto jest „dziedzicem”.
Z tego powodu piąty imam , Muhammad al – Bakir(a), stwierdził: „Nasza sprawa jest trudna, narzuca pewny wysiłek, który może wziąć na siebie jedynie anioł najwyższego rzędu, wysłany prorok lub wierny uczeń, którego serce Bóg obdarzył wiarą„. Szósty imam Dżafar as – Sadik, uściślił: „Nasza sprawa jest sekretem, sekretem rzeczy, która pozostaje ukryta, sekretem, którego może nauczyć jedynie inny sekret; jest to sekret nad sekretami, który jest ukryty przez inny sekret„. Gdzie indziej zaś: „Naszą sprawą jest prawda i prawdą prawd; jest to egzoteryka i jest to ezoteryka egzoteryk i ezoteryka ezoteryk. To sekret czegoś, co pozostaje, co pozostaje ukryte, sekret, który posiłkuje się sekretem„. Znaczenie tych deklaracji zapowiadało już kilka wersetów z poematu czwartego  imama, Alego Zajn al – Abidina(a): „Ukrywam klejnoty mojej wiedzy z obawy, aby jakiś ignorant nie zniszczył nas, gdy ujrzy prawdę…O Panie! Jeśli rozgłoszę perłę mojej gnozy, ktoś może mnie zapytać: Czy jesteś wielbicielem bałwanów? Znajdą się muzułmanie, którzy uznają, że można przelać moją krew! Uznają za wstrętne to co przedstawia się im najpiękniejszego”.
Można by przytoczyć wiele podobnych fragmentów. Dobrze świadczą o etosie szyizmu, o jego świadomości, że jest ezoteryką islamu. Z historycznego punktu widzenia nie sposób szukać źródeł ezoteryki dalej niż w naukach imamów. Stąd prawdziwymi szyitami są ci, którzy biorą na siebie sekrety imamów. Z kolei wszyscy, którzy pragnęli lub pragną ograniczyć nauczanie imamów do egzoteryki, do kwestii prawa i rytuału, kaleczą to, co stanowi istotę szyizmu. Objawienie ezoteryki nie oznacza bynajmniej zwykłego zniesienia szariatu, znaczenia słowa i egzoteryki. Oznacza raczej, że religia pozytywna, pozbawiona rzeczywistości duchowej i ezoteryki, staje się mętna i służebna, zmienia się jedynie w zbiór dogmatów bądź katechizm, zamyka się na rozkwit nowych i nieprzewidywalnych znaczeń.

Źródło: „Historia filozofii muzułmańskiej” Henry Korbin, tłumaczenie: Katarzyna Pachniak

Grafika: http://www.astrodotyk.pl

podaj dalej:

  • Facebook
  • Drukuj
  • Twitter
  • E-mail

Plac Tahrir

28 Czwartek Mar 2013

Posted by islampopolsku in Uncategorized

≈ Dodaj komentarz

Tagi

poezja Grzegorza Gniadego-zaangażowany egzystencjalizm

rewolucja
Na skraju placu
dwaj mężczyźni
krzyczeli

Chcemy wolności
Precz z tyranem
Niech żyje rewolucja

Szarżowały wielbłądy
Latały kamienie

Nadszedł staruszek
Popatrzył na tłum
Uśmiechnął się smutno
Zapytał o najbliższą kafejkę

Ci dwaj go nie zrozumieli

Grzegorz Gniady

Grafika: http://www.990px.pl/index.php/tag/rewolucja/

podaj dalej:

  • Facebook
  • Drukuj
  • Twitter
  • E-mail

Kalif

26 Wtorek Mar 2013

Posted by islampopolsku in Uncategorized

≈ Dodaj komentarz

Tagi

sufizm

As-sālik powiedział: Przewodnik recytował i szedł dobrą drogą.

O, pytający, kim jestem jako istota i forma!
Jestem Księgą zapisaną w niebie.
Jestem liczbą umieszczoną w tej Księdze,
widzisz ją na zamkniętej i otwartej stronicy.
Bóg stworzył dla tej Księgi w niebiosach szlachetne miejsce, siedzibę tajemnic.
Obdarzył tę siedzibę laskami ku swej czci, by
chronić ją przed wzburzonym morzem, które
otacza to miejsce.
Ta liczba jest wiedzą zapisaną przez pióro boskiej woli w Księdze zawierającej znaczenie ognia i światła.
Dusza to siedziba i tajemnica prawdy. Ten, kto ją posiada, pozna doskonałość boskiej szczodrobliwości.
Jestem szatą, jestem tajemnicą, która pojawiła się w mroku wszechświata,
skąd wypłynęło światło.
Gdy popatrzysz na moje istnienie z punktu tajemnicy boskiej, znajdziesz prawdę samą w sobie.
Jeśli natomiast spojrzysz na nie z mojego punktu widzenia, odnajdziesz rzeczywistość  fałszywą.

As-sālik powiedział: Następnie stwierdził: O uczniu, jestem kalifem, ministrem i sekretarzem. Jestem kalifem istoty, by zarządzać czynami boskimi i tronu przymiotów. Jestem modelem, a ty stanowisz obraz. Jestem szatą, która się zmieniła. Jestem sekretarzem, ponieważ zapisuję na stronicach Inteligencji tajemnice tego wszystkiego, co jest racjonalne i tradycyjne. Jestem ministrem, gdyż dźwigam na sobie ciężar ciał, aby je przedstawić Bogu. Moja istota jest jedna, a moje przymioty są liczne. Oddaj mi pokłon, jeśli chcesz poznać imiona i zrozum, że imię wskazuje na osobę nazwaną. W tobie jest wszystko, a więc raduj się tym, co istnieje i nie zajmuj się tym, co ciebie nie dotyczy.

Następnie zaczął recytować:
Jak trudno poznać tajemnicę tego, kto przybywa i odchodzi, skoro dzieje się to tylko dla sprawy, jakiej pragnie Bóg.
O ty, który patrzysz na mądrość z zewnątrz, mądrość stanowi źrenicę twojego oka.
Hyle jest jedną podstawą, lecz zostaje wyprowadzona w wielość przez krążące planety.
Kto mówi o swojej istocie, pozostaje w ukryciu, kto mówi o przymiotach ujawnia się.
Materia jest zasilana przez swoją istotę, która przedtem była ukryta.
Jej istnienie zależy od powiewu.
Istnienie samo w sobie oznacza – jak Bóg Wszechmocny zechce.
Bóg wysyła ze świata planet gwiazdy, które przypływają i odpływają.
Jego słońce wstaje na wschodzie, a księżyc zanika na zachodzie.
Ewolucja świata rozpoczyna się od jego środka.
Jest uporządkowana, jasna i naturalna.
Morze wylewa ze swoich brzegów, w czym pomaga mu jaśniejący księżyc.
Słońce pobudza do życia wszystkie stworzenia, czego dowodem jest kwitnąca gałąź.
Gdy w powietrzu szaleją nawałnice, ziemia tonie w strugach obfitego deszczu.
Jeśli pojawi się rosa, wówczas i pierwszy, i ostatni ugaszą pragnienie, pijąc z Istoty.
Zmiana tkwi w przymiotach, a znaczenie jest zawarte w istocie, dlatego też różnica jawi się w jasny sposób.
Ciała ukrywają się przed słabym wzrokiem z powodu chaosu i nie ujawniają swojej rzeczywistości.
Rozum to potężny sędzia w świecie pomiędzy jednym istnieniem a drugim. Jeśli ziemia zadrgała, a słońce było zaćmione, kto jest pisarzem i poetą?
Spójrz na niezwykłą mądrość ukrytą przez Boga z powodu naszego dualizmu!
Odkryj mądrość znajdującą się w świecie stałym i znikającym!
Niech Bóg błogosławi nasze dusze jednym, jasnym światłem!
Księżyc i słońce radości nie jaśniały.

Fragment książki Ibn Arabiego: „Podróż Nocna do najbardziej szlachetnego miejsca”.

406px-Miraj_by_Sultan_Muhammad

Podróż Proroka Muhammada(s) do nieba na Al – Buraku (wierzchowiec o głowie kobiety i ogonie pawia). Miniatura z rękopisu Sułtana Muhammada (1539 – 1543)

podaj dalej:

  • Facebook
  • Drukuj
  • Twitter
  • E-mail

Święte miasto Qum

24 Niedziela Mar 2013

Posted by islampopolsku in Uncategorized

≈ Dodaj komentarz

Tagi

podróże

qum

Qum to najmniejsza prowincja Iranu. Początkowo był to obszar należący do stanu Arak, następnie przyłączony został do Teheranu by w końcu zostać uznanym za niezależną prowincję.

W roku 1947 populacja Qum nie przekraczała 150.000, jednak do czasu Rewolucji Islamskiej w roku 1979 osiągnęła liczbę 400.000. Po rewolucji miasto przeżyło gwałtowny rozwój, liczba jego mieszkańców zbliżona jest dzisiaj do miliona osób, z których spora część to studenci religijni przyjeżdżający z całego świata aby studiować w tamtejszym wielkim ośrodku islamskiej edukacji pod świętym patronatem i w błogosławionej obecności Hazrat Fatimy Masumy (A) – siostry Imama al-Ridy (A).

W okresie poprzedzającym nadejście Islamu, Qum zamieszkany był przez Zoroastrian. Miasto zostało podbite przez muzułmanów pod wodzą Abu Musy Asz’ariego w 23 roku Hidżry i pozostało od tamtego czasu muzułmańskie.

W roku 66 Hidżry, po powstaniu Mukhtara (który szukał zemsty po zamordowaniu Imama Husajna (A) w Karbali), grupa jego szyickich zwolenników z Bani Asad wyruszyła z Kufy do Qum i schroniła się w rejonie Dżamkaran.

W roku 83 Hidżry, grupa Arabów należących do jemeńskiego plemienia Asz’ari osiedliła się na tych terenach i ponownie zaludniła miasto. Od samego początku swej islamskiej historii miasto Qum stało się centrum szyizmu w tamtym rejonie; pod koniec pierwszego islamskiego stulecia w mieście osiedliło się ponad sześć tysięcy szyitów, od 132 roku Hidżry ( a więc od momentu przejęcia władzy przez Abbasydów) sprzeciwiających się kalifom abbasydzkim.

Kiedy w roku 200 Hidżry Imam al-Rida (A) był w drodze z Medyny do Churasanu, przejeżdżał przez Qum a dom, w którym się zatrzymał został później przekształcony w madresę. Rok później, Hazrat Fatima Masuma (A) przybyła do miasta, w którym po krótkiej chorobie umarła i została pochowana. Jej grób stał się miejscem pielgrzymek szyitów a miasto Qum stało się od tej pory znane jako „Qum-e-Muqaddas” (Święte Qum).

Wraz z upływem czasu, Qum stało się centrum szyickiego nauczania. Tamtejsze Islamskie Seminaria (al-Hawzah al-‚Ilmija) stały się szczególnie popularne po Islamskiej Rewolucji w Iranie, szczególnie przy malejącej roli seminarium w irackim Nadżafie będącej wynikiem działań reżimu Saddama Husejna.

Islamskie Seminaria w Qum

Miasto Qum znane jest z wielu seminariów i instytutów oferujących zaawansowane studia religijne. Razem stanowią one Hawzah (pełna nazwa: al-Hawzah al-‚Ilmijja), na którą składa się obecnie 200 edukacyjnych i naukowych ośrodków i organizacji.

Powstanie pierwszej medresy w Qum przypisuje się rodzinie Asz’ari. Kiedy Imam al-Sadiq (A) usłyszał o jej powstaniu przepowiedział miastu Qum jego przyszłą wielkość. Po śmierci Hazrat Fatimy Masumy (A), szyiccy uczeni zaczęli gromadzić się wokół jej świątyni a miasto zyskało opinię centrum wyższego nauczania religijnego. W tym okresie mieszkało tam wielu uczonych, między innymi Ahmad Ibn Ishak Asz’ari Qummi, reprezentant Imama al-Askariego (A), człowiek który widział Imama al-Mahdiego (A) w jego niemowlęctwie. Z rozkazu Imama al-Askariego (A), Ahmad Ibn Iszak zbudował najstarszy dziś meczet w Qum, Masdżid-e Imam. Prawdopodobnie największym uczonym czwartego wieku w Qum był Szajch Abu Dżafar Muhammad Ibn Ali Babawaih Qummi, bardziej znany jako Szajch Saduq (zmarł w roku 381 Hidżry). Hawzah kontynuowała swój rozwój i w szóstym wieku Hidżry było tam już dziesięć aktywnych medres.

Safawidzi, którzy rządzili Iranem od 905 do 1135 roku Hidżry patronowali Hawzah, łożyli na jej utrzymanie, budowali nowe medresy oraz wprowadzali nowe udogodnienia dla studentów. W tym właśnie okresie zbudowano Medresę Fajdija (będącą dzisiaj centrum Hawzah) a największym wtedy uczonym był Mulla Sadra Szirazi.

Wielkość Hawzah nie gasła pod panowaniem Kadżarów, którzy rządzili Iranem między 1200 a 1339 rokiem Hidżry. W tym czasie Hawzah znajdowała się pod opieką takich uczonych jak Wielki Ajatollah Mirza Abu al-Qasim Qummi, Wielki Ajatollah Mirza Muhammad Fajd oraz Wielki Ajatollah Szajch `Abd al-Karim Ha’iri (zmarł 1335), któremu przypisuje się odnowienie Seminarium i położenie fundamentów pod jego dzisiejszą organizację. Ułożył on system i program zajęć oraz egzaminów, ustanowił stypendia dla studentów a także wprowadził jednorodne stroje dla uczonych. Pod jego opieką, Hawzah zyskała międzynarodową sławę dzięki czemu przybyło do niej 3000 nowych studentów. Niektórzy najbardziej znani jego uczniowie to Wielki Ajatollah Szajch Muhammad Ali Araki, Wielki Ajatollah Sajjid Muhammad Rida Gulpajgani oraz Wielki Ajatollah Sajjid Ruhullah Chomeini. Po śmierci Wielkiego Ajatollaha Ha’iriego, zarządzanie Hawzah przeszło w ręce Wielkiego Ajatollaha Sajjida Muhammada Hudżdżata, następnie pieczę nad nią sprawowali Wielki Ajatollah Sajjid Sadr al-Din oraz Wielki Ajatollah Sajjid Muhammad Taqi Chansari.

Nastepnie nadeszła era wybitnego uczonego, Wielkiego Ajatollaha Sajjida Husejna Burudżerdiego (zmarł 1380 roku Hidżry), pod okiem którego Hawzah zyskała nową jakość. Wybudował on obok świątyni Hazrat Fatimy Masumy (A) wielki meczet zwany Masdżid-e A’dam.

Po zwycięstwie Islamskiej Rewolucji w Iranie, znikła polityczna presja na Hawzah i uczonych religijnych w związku z czym działalność została rozszerzona. W chwili obecnej Hawzah nadzoruje Wysoka Rada Uczonych (Szura-je ‚Ali-je Hawze-je ‚Ilmijeh-je Qum) nominowana przez Najwyższego Przywódcę oraz Wielkich Ajatollahów (maradżi’). Studiuje tam ponad 40.000 studentów z 80 krajów świata.

Inne miejsca w Qum

Muzeum świątyni. Jest ono dołączone do Medresy Fajdija. Można w nim oglądać stare kopie Koranu, manuskrypty a także dary jakie przez długie lata przynosili Hazrat Fatimie Masumie (A) pielgrzymi z całego świata.

Masdżid-e Dżamkaran. Meczet ten zbudowany został w 293 roku Hidżry, w czasie Mniejszego Zniknięcia (al-ghajbat al-Sughra) Imama Mahdiego (A) i na jego polecenie.

Musalla-je Quds. Znajduje się w pobliżu Placu Safa’ijeh i jest to największy meczet przeznaczony do modlitw piątkowych. W chwili obecnej ma trzech imamów: Ajatollah Ali Meszkini, Ajatollah Ibrahim Amini oraz Ajatollah Dżawadi Amuli.

Świątynie dzieci Imamów (A). Wielu członków rodziny Ahl al-Bajt (A) wyemigrowało do Iranu po tym jak Imam al-Rida (A) przeniósł się do Churasanu. Po śmierci Imama (A) wielu z nich osiedliło się w Qum, będącym już w owym czasie centrum szyizmu. Liczbę grobów członków rodzin Imamów (Imamzadeh) w mieście szacuje się na 400.

Hadisy o Qum.
Istnieje wiele tradycji przekazanych przez Imamów (A) na temat miasta Qum. Oto niektóre z nich:

Imam al-Sadiq (A) spytał `Affāna Basriego:

أَتَدْري لِمَ سُمِّيَتْ قُمّ قُمّ

„Czy wiesz dlaczego Qum zostało nazwane Qum?”

‘Affan odpowiedział: „Bóg, Prorok (S) i ty macie więcej wiedzy” na co Imam (A) odrzekł:

إِنَّما سُمِّيَتْ قُمّ، لأَِنَّ أَهْلَها يَجْتَمِعُونَ مَعَ قائِمِ آلِ مُحَمَّدٍ وَيَقُومُونَ مَعَهُ، وَيَسْتَقيمُونَ عَلَيْهِ وَيَنْصُرُونَهُ

Qum zostało tak nazwane ponieważ ludzie Qum zgromadzą się wokół Imama z Domu Proroka (S), staną pod jego sztandarem, pozostaną mu lojalni i będą jego pomocnikami.”

Imam al-Kađim (A) powiedział:

رَجُلٌ مِنْ أَهْلِ قُمّ يَدْعُو النَّاسَ إِلَى الْحَقِّ، يَجْتَمِعُ مَعَهُ قَوْمٌ كَزُبُرِ الْحَديدِ، لا تُزِلُّهُمُ الرِّياحُ الْعَواصِفُ، وَلايَمَلُّونَ مِنَ الْحَرْبِ، وَلا يَجْبُنُونَ، وَعَلَى اللهِ يَتَوَكَّلُونَ، وَالْعاقِبَةُ لِلْمُتَّقينَ

„Człowiek spośród ludu Qum wezwie ludzi do prawdy. Grupa ludzi dołączy do niego jak kawałki metalu do magnesu. Nie zachwieją nimi silne wiatry. Nie będą unikać walki i będą czuć strachu; będą ufać Allahowi a [dobry] koniec należy do bogobojnych.”

Imam al-Sadiq (A) powiedział:

سَتَخْلُو كُوفَةُ مِنَ الْمُؤمِنينَ وَيَأْزَرُ عَنَهَا الْعِلْمُ كَما تأزَرُ الحَيَّةُ فى جُحْرِها، ثُمَّ يَظْهَرُ الْعِلْمُ بِبَلْدَةٍ يُقالُ لَها قُمُّ، وَيَصيرُ مَعْدِناً لِلْعِلْمِ وَالفَضْلِ حَتَّى لا يَبْقى فِى الأرْضِ مُسْتَضْعَفٌ فى الدّينِ حَتَّى الْمُخَدَّراتِ في الْحِجالِ، وَذلِكَ عِنْدَ قُرْبِ ظُهُورِ قائِمِنا

„Niedługo Kufa opróżni się z wiernych a wiedza wyjdzie z Kufy jak wąż ze swego gniazda. Wtedy wiedza pojawi się w mieście zwanym Qum,  stanie się ono ośrodkiem wiedzy i cnoty. Nikt, nawet kobiety pozostające w domach, nie będzie nieświadomy religii Boga. Będzie to blisko czasu ponownego pojawienia się naszego Qa’ima [Imama Mahdiego].

Grafika: http://kamilzuhairi.blogspot.de/2012/04/gerakan-terjemahan-sebagai-gerakan.html

podaj dalej:

  • Facebook
  • Drukuj
  • Twitter
  • E-mail

Dlaczego modlimy się na Turbie?

22 Piątek Mar 2013

Posted by islampopolsku in Uncategorized

≈ Dodaj komentarz

Tagi

islam według Ahlul Bejt

turba

„Zatem wychwalaj swego Pana i bądź jednym z tych, którzy padają przed nim na twarz” [15:98]

Szyiccy muzułmanie wolą wykonywać pokłon modlitewny na małym bloczku ziemi zwanym Turbah, który przeważnie zrobiony jest z gliny pochodzącej z Karbali w Iraku.

Według Shia Ja’fari figh – która jest jedną z pięciu głównych szkół prawa w Islamie – pokłon w modlitwie musi być wykonany na czystej ziemi albo na czymś co z niej wyrasta, pod warunkiem, że nie służy to do jedzenia ani ubrania. Obejmuje to ziemię, kamień, piasek i trawę, ale nie może to być minerał. Pokłon na papierze jest dozwolony, ponieważ papier jest wykonany z materiału wyrastającego z ziemi, nie powinno się jednak bić pokłonów bezpośrednio na tkaninach czy dywanach.

Uczeni wszystkich sunnickich szkół prawa zgadzają się co do ważności

Czy Prorok (s) i jego towarzysze kiedykolwiek tak robili?

Modlitwa na ziemi była z pewnością praktykowana przez Proroka (s) i ludzi wokół niego.

Przekazał Abu Sa’id al-Khudri: Widziałem  Wysłannika Allaha czyniącego pokłon na błocie i wodzie i widziałem ślad błota na jego czole.
[Al-Bukhari, Sahih (tłumaczenie angielskie), tom 1, rozdział 12, nr 798; tom 3, rozdział 33, nr 244]

Przekazał Anas bin Malik: Zwykliśmy modlić się z Prorokiem w dużym skwarze i jeśli ktoś nie mógł położyć swojej twarzy na ziemi (z powodu gorąca) rozkładał swoje ubranie i składał pokłon na nim.
[Al-Bukhari, Sahih (tłumaczenie angielskie), tom 2, rozdział 22, nr 299]

Zgodnie z podanym wyżej hadisem jedynie w wyjątkowych okolicznościach Prorok (s) i jego towarzysze modlili się na ubraniach.

Prorok (s) miał zwyczaj także mieć Khumra, na której kładł swoje czoło podczas pokłonu w modlitwie.

Przekazał Maymuna: Wysłannik Allaha używał Khumry podczas modlitwy.
[Al-Bukhari, Sahih (tłumaczenie angielskie), tom 1, rozdział 8, nr 378]

Według al-Shawkani’ego, słynnego sunnickiego uczonego, więcej niż 10 towarzyszy Proroka (s) przekazało tradycję wspominającą jego pokłony w modlitwie na Khumrah. Wymienia on wszystkie sunnickie źródła, w których zapisana jest owa tradycja, m.in. Sahih Muslim, Sahih al-Tirmidhi, Sunan Abu Dawid, Sunan al-Nasa’i i wiele innych.
[Al-Shawkani, Nayl al-Awtar , rozdział o pokłonie modlitewnym na      Khumrah, tom 2, str. 128]

Czym więc jest khumrah?

Małą matą wystarczającą zaledwie do dotknięcia twarzy i rąk podczas modlitewnego pokłonu.
[Al-Bukhari, Sahih (tłumaczenie angielskie), tom1, nr 376] (wyjaśnienie w przypisie autora)]

Ibn al-‘Athir, inny słynny sunnicki uczony, w swojej książce Jami al-‘Usul napisał:

„Khumra jest [czymś takim] na czym szyici w naszych czasach wykonują swoją modlitwę.”
[Ibn al-‘Athar, Jami al-‘Usul, Cairo, 1969, tom5, str. 467]

„Khumra jest małą matą zrobioną z włókien palmowych albo innego materiału… i jest podobna do tego, co szyici używają do modlitwy.”
[Talkhis al-Sihah, str. 81]

Ale dlaczego z ziemi z Karbali?

Wyjątkowe cechy ziemi z Karbali były znane i stanowiły obiekt szczególnej uwagi w czasach Proroka (s) jak i w późniejszych czasach:

Umm Salama mówiła: Widziałam Husayna (a) siedzącego na kolanach swojego dziadka, Proroka (s), który miał w rękach czerwoną grudkę ziemi. Prorok (s) całował ziemię i płakał. Zapytałam Go, czym jest ta ziemia? Odpowiedział: „Gabriel poinformował mnie, że mój syn, ten oto Husayn, zostanie zamordowany w Iraku. On przyniósł mi tę grudkę ziemi z tamtego kraju. Płaczę nad cierpieniami jakie przytrafią się mojemu Husaynowi.” Następnie Prorok (s) wręczył bryłkę Umm Salama i powiedział do niej: „Kiedy zobaczysz, że ta grudka zamienia się w krew, będziesz wiedziała, że mój Husayn został zabity.” Umm Salama przechowała bryłkę ziemi w butelce i czuwała, aż zobaczyła w dniu Aszura, 10-tego Muharram 61 roku hidżry, że zamieniła się w krew. Wtedy wiedziała, że Husayn syn Alego (a) został męczennikiem.
[al-Hakim, al-Mustadrak, tom 4, str. 398]
[al-Dhahabi, Siyar a`lam al-nubala’, tom 3, str. 194]
[Ibn Kathir, al-Bidayah wa’l-nihayah, tom 6, str. 230]
[al-Suyuti, Khasa’is al-kubra, tom 2, str. 450; Jam` al-Jawami, tom 1, str. 26]
[Ibn Hajar al-Asqalani, Tahdhib al-tahdhib , tom 2, str. 346]

‘Ali Ibn Abi Talib przemierzał Karbalę po bitwie pod Siffin. Wziął garść ziemi i wykrzyknął: „Ah, ah na tym miejscu człowiek będzie uśmiercony, i wejdzie on do raju bez oczekiwania!”
[Ibn Hajar al-Asqalani, Tahdhib al-tahdhib , tom 2, str. 348]

Dlaczego jest obowiązkiem modlić się na glinie z Karbali?

Wcale nie jest! Ale szyici wolą składać pokłon na grudce ziemi z Karbali z powodu wagi jaką nadał jej Prorok (s) i Imamowie z jego Rodziny (Ahl al-Bayt). Po męczeńskiej śmierci Husayna (a), jego syn Imam Zayn al-‘Abidin (a) podniósł trochę ziemi, ogłosił ją świętą i przechowywał w torbie. Imamowie (a) zwykli byli składać na niej pokłon oraz wyrabiać tasbih z tej ziemi, głosząc na niej chwałę Allaha.
[Ibn Shahrashub, al-Manaqib,  tom 2, str. 251]

Zachęcali oni także Szia, aby to właśnie na tej ziemi wykonywali pokłon w modlitwie, dając jednocześnie do zrozumienia, że nie jest to obowiązkowe, ale osiągnięta nagroda będzie większa. Imamowie napominali, że pokłon przed Allahem musi być wykonany na czystej ziemi i dobrze jest jeśli jest to ziemia z Karbali.
[al-Tusi, Misbah al-Mutahajjad,  str. 511]
[al-Saduq, Man la yahduruhu’l faqih,  tom 1, str. 174]

Szyici od długiego czasu mają tą ziemię razem z sobą. Bojąc się jednak, że może ona zostać znieważona, rozpoczęli ugniatać z niej małe tabliczki albo kawałki, które teraz nazywane są mohr lub Turbah. Podczas modlitwy składamy pokłon na nich nie w obowiązkowym akcie, ale mając na celu ich specjalne właściwości. W przeciwnym razie, nie mając tej czystej gleby ze sobą, modlimy się na czystej ziemi, albo na czymś co z niej zostało stworzone.

Jest wielką szkodą, że niektórzy złośliwi ludzie upierają się, że szyici wielbią kamienie albo Husayna (a). Prawdą jest, że wielbimy Allaha Jedynego poprzez pokłon NA Turbie, a nie DO niej. I nigdy nie będziemy oddawać czci Imamowi Husaynowi, Imamowi Alemu albo Prorokowi Muhammadowi (s). Czcimy tylko Allaha i zgodnie z Jego nakazem wykonujemy to tylko na czystej ziemi.

Wniosek

Oto powody, dla których szyici noszą ze sobą małe tabliczki, przeważnie wykonane z ziemi pochodzącej z Karbali, które umożliwiają im wykonanie pokłonu modlitewnego na najbardziej zalecanej materii i podążanie za sunną Proroka (s).

 

 

podaj dalej:

  • Facebook
  • Drukuj
  • Twitter
  • E-mail

Homilia Papieża Franciszka podczas Mszy św. inauguracyjnej

21 Czwartek Mar 2013

Posted by islampopolsku in Uncategorized

≈ Dodaj komentarz

Tagi

świat Boga i duszy

papaież

Drodzy bracia i siostry!

Dziękuję Panu za możliwość sprawowania tej Mszy Świętej na początku posługi Piotrowej w uroczystość świętego Józefa, Oblubieńca Maryi Panny i patrona Kościoła Powszechnego. Jest to okoliczność bardzo bogata w znaczenie, gdyż jest to także dzień imienin mojego czcigodnego Poprzednika. Jesteśmy blisko niego w modlitwie, pełnej miłości i wdzięczności.

Pozdrawiam serdecznie braci kardynałów i biskupów, kapłanów, diakonów, zakonników i zakonnice oraz wszystkich wiernych świeckich. Dziękuję za obecność przedstawicielom innych Kościołów i wspólnot kościelnych, a także przedstawicielom społeczności żydowskiej oraz innych wspólnot religijnych.

Kieruję serdeczne pozdrowienie do szefów państw i rządów, delegacji oficjalnych z wielu krajów świata oraz do korpusu dyplomatycznego.

Usłyszeliśmy w Ewangelii, że „Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie” (Mt 1, 24). W słowach tych jest już zawarta misja, którą Bóg powierza Józefowi, aby był custos, opiekunem. Opiekunem kogo? Maryi i Jezusa. Jest to jednak opieka, która obejmuje następnie Kościół, jak to podkreślił bł. Jan Paweł II: „Święty Józef, który z miłością opiekował się Maryją i z radością poświęcił się wychowaniu Jezusa Chrystusa, także dziś strzeże i osłania mistyczne Ciało Odkupiciela, Kościół, którego figurą i wzorem jest Najświętsza Dziewica” (Adhortacja ap. Redemptoris Custos, 1).

Jak Józef realizuje tę opiekę? Z dyskrecją, pokorą, w milczeniu, ale będąc nieustannie obecnym i w całkowitej wierności, także wówczas, gdy nie rozumie. Z troską i miłością towarzyszy w każdej chwili, od małżeństwa z Maryją, aż do wydarzenia z dwunastoletnim Jezusem w Świątyni Jerozolimskiej. Jest u boku Maryi, swej Oblubienicy w pogodnych i trudnych wydarzeniach życia, w podróży do Betlejem na spis ludności i w chwilach niepokoju i radości narodzin. W dramatycznej chwili ucieczki do Egiptu i rozpaczliwym poszukiwaniu Syna w Świątyni. Następnie w życiu codziennym domu w Nazarecie, w warsztacie, gdzie uczył Jezusa zawodu.

Jak Józef przeżywa swoje powołanie opiekuna Maryi, Jezusa, Kościoła? Nieustannie nasłuchując Boga, będąc otwartym na Jego znaki, gotowym wypełniać nie tyle swój, ile Jego plan. Tego właśnie wymaga Bóg od Dawida, jak słyszeliśmy w pierwszym czytaniu: Bóg nie pragnie domu zbudowanego przez człowieka, ale wierności Jego słowu, Jego planowi. To sam Bóg buduje dom, ale z żywych kamieni naznaczonych Jego Duchem. Józef jest „opiekunem”, bo umie słuchać Boga, pozwala się prowadzić Jego wolą i właśnie z tego względu jest jeszcze bardziej troskliwy o powierzone mu osoby, potrafi realistycznie odczytywać wydarzenia, jest czujny na to, co go otacza i potrafi podjąć najmądrzejsze decyzje. W nim widzimy, drodzy przyjaciele, jak się odpowiada na Boże powołanie – będąc dyspozycyjnym, gotowym.

Widzimy też jednak, co stanowi centrum powołania chrześcijańskiego: Chrystus! Strzeżemy Chrystusa w naszym życiu, aby strzec innych, strzec dzieło stworzenia!

Jednakże powołanie strzeżenia nie dotyczy wyłącznie nas chrześcijan, ma wymiar przekraczający, ogólnoludzki, dotyczący wszystkich. Chodzi o opiekę nad całą rzeczywistością stworzoną, pięknem stworzenia, jak nam to mówi Księga Rodzaju i jak to nam ukazał św. Franciszek z Asyżu: to poszanowanie każdego Bożego stworzenia oraz środowiska, w którym żyjemy. Jest to strzeżenie ludzi, troszczenie się z miłością o wszystkich, każdą osobę, zwłaszcza o dzieci i osoby starsze, o tych, którzy są istotami najbardziej kruchymi i często znajdują się na obrzeżach naszych serc. To troska jedni o drugich w rodzinie: małżonkowie wzajemnie otaczają siebie opieką, następnie jako rodzice troszczą się o dzieci, a z biegiem czasu dzieci stają się opiekunami rodziców. To szczere

przeżywanie przyjaźni, będących wzajemną troską o siebie w zaufaniu, w szacunku i w dobru. W istocie wszystko jest powierzone opiece człowieka i jest to odpowiedzialność, która dotyczy nas wszystkich. Bądźcie opiekunami Bożych darów!

A kiedy człowiekowi brakuje tej odpowiedzialności, kiedy nie troszczymy się o stworzenie i o braci, wówczas jest miejsce na zniszczenie, a serce staje się nieczułe. Niestety w każdej epoce dziejów są „Herodowie”, którzy knują plany śmierci, niszczą, oszpecają oblicze mężczyzny i kobiety.

Chciałbym prosić wszystkich tych, którzy zajmują odpowiedzialne stanowiska w dziedzinie gospodarczej, politycznej i społecznej, wszystkich mężczyzn i kobiety dobrej woli: bądźmy „opiekunami” stworzenia, Bożego planu wypisanego w naturze, opiekunami bliźniego, środowiska. Nie pozwólmy, by znaki zniszczenia i śmierci towarzyszyły naszemu światu! By jednak „strzec” musimy też troszczyć się o nas samych! Pamiętajmy, że nienawiść, zazdrość, pycha zanieczyszczają życie! Tak więc strzec oznacza czuwać nad naszymi uczuciami, nad naszym sercem, gdyż z niego wychodzą intencje dobre i złe: te, które budują i te, które niszczą! Nie powinniśmy bać się dobroci, ani też wrażliwości!

Dołączam do tego jeszcze jedną uwagę: troszczenie się, strzeżenie wymaga, by było ono przeżywane z wrażliwością. W Ewangeliach św. Józef jawi się jako człowiek silny, mężny, robotnik, ale w jego charakterze pojawia się wielka wrażliwość, która nie jest cechą człowieka słabego – wręcz przeciwnie – oznacza siłę ducha i zdolność do zwrócenia uwagi, współczucia, prawdziwej otwartości na bliźniego, miłości. Nie powinniśmy bać się dobroci, czułości!

Dzisiaj wraz z uroczystością świętego Józefa obchodzimy początek posługi nowego Biskupa Rzymu, Następcy Piotra, która pociąga za sobą także pewną władzę. Oczywiście, Jezus Chrystus dał władzę Piotrowi, ale o jaką władzę chodzi? Po potrójnym pytaniu Jezusa do Piotra o miłość, następuje potrójne zaproszenie: Paś baranki moje, paś owce moje. Nigdy nie zapominajmy, że prawdziwą władzą jest służba i że także papież, by wypełniać władzę musi coraz bardziej wchodzić w tę posługę, która ma swój świetlisty szczyt na krzyżu, musi spoglądać na pokorną, konkretną, pełną wiary posługę św. Józefa i tak jak on otwierać ramiona, aby strzec całego Ludu Bożego i przyjąć z miłością i czułością całą ludzkość, zwłaszcza najuboższych, najsłabszych, najmniejszych, tych których św. Mateusz opisuje w sądzie ostatecznym z miłości: głodnych, spragnionych, przybyszów, nagich, chorych, w więzieniu (por. Mt 25,31-46). Tylko ten, kto służy z miłością potrafi strzec!

W drugim czytaniu, św. Paweł mówi o Abrahamie, który „wbrew nadziei uwierzył nadziei” (Rz 4, 18). Wbrew nadziei mocny nadzieją! Także dzisiaj, w obliczu tak wielu oznak szarego nieba, musimy dostrzec światło nadziei i dać nadzieję samym sobie. Strzec stworzenia, każdego mężczyzny i kobiety, ze spojrzeniem czułości i miłości, to otworzyć perspektywę nadziei, to otworzyć promień światła pośród wielu chmur, to przynieść ciepło nadziei! Dla człowieka wierzącego, dla nas chrześcijan, jak Abraham, jak św. Józef, nadzieja, którą niesiemy ma perspektywę Boga, która nam została otwarta w Chrystusie, zbudowana jest na skale, którą jest Bóg.

Strzec Jezusa wraz z Maryją, strzec całego stworzenia, strzec każdej osoby, zwłaszcza najuboższej, strzec nas samych: to właśnie jest posługa, do której wypełniania powołany jest Biskup Rzymu, ale do której wezwani jesteśmy wszyscy, aby zajaśniała gwiazda nadziei: Strzeżmy z miłością tego, czym Bóg nas obdarzył!

Proszę o wstawiennictwo Maryję Pannę, Świętego Józefa, świętych Piotra i Pawła, Świętego Franciszka, aby ​​Duch Święty towarzyszył mojej posłudze, a wam wszystkim mówię: módlcie się za mnie! Amen.

Tłumaczenie: vatican.va

Źródło: Radio Maryja

podaj dalej:

  • Facebook
  • Drukuj
  • Twitter
  • E-mail

***

19 Wtorek Mar 2013

Posted by islampopolsku in Uncategorized

≈ Dodaj komentarz

Tagi

świat Boga i duszy

220px-Saint_Augustine_of_Hippo

Czymże więc jesteś, Boże mój Czymże, jeśli nie Panem.

Bogiem? Bo któż jest Bogiem oprócz Pana? Jakiż jest Bóg oprócz Boga naszego?
O, najwyższy, najlepszy, najmożniejszy i najsprawiedliwszy, najgłębiej ukryty i najbardziej obecny, najpiękniejszy i najsilniejszy, zawsze istniejący, a niepojęty! Niezmienny jesteś, a przemieniasz wszystko, sam nigdy nowy, nigdy stary, wszystko odnawiasz, a do starości wiedziesz pysznych, gdy oni o tym nie wiedzą. Zawsze działasz, zawsze trwasz w spoczynku, gromadzisz, a niczego nie potrzebujesz, karmisz, prowadzisz ku doskonałości. Szukasz, a niczego Ci nie brakuje.
Kochasz, a nie spalasz się; troszczysz się, a nie lękasz; żałujesz, a nie bolejesz; gniewasz się, a spokojny jesteś; dzieła zmieniasz, a nie zmieniasz zmysłu; przygarniasz, co napotkasz, chociaż nigdy tego nie utraciłeś. Nigdy nie jesteś ubogi, a radujesz się zyskiem. Nigdy się nie łakomisz, a żądasz pomnożenia tego, co dałeś. Daje się Tobie ponad obowiązek, abyś Ty był dłużnikiem – a któż z nas ma cokolwiek, co nie byłoby Twoje? Oddajesz długi, nic winien nie będąc. Długi darowujesz, nic nie tracąc.
Cóż ja tu mówię, Boże mój, życie, słodyczy mego życia święta! I cóż właściwie mówią ci wszyscy, którzy o Tobie mówić usiłują! Lecz biada, jeśli się o Tobie milczy! Choćby najwięcej wtedy mówił człowiek, niemową jest!

Św. Augustyn

podaj dalej:

  • Facebook
  • Drukuj
  • Twitter
  • E-mail

O naturze miłości

17 Niedziela Mar 2013

Posted by islampopolsku in Uncategorized

≈ Dodaj komentarz

Tagi

świat Boga i duszy

łabędzie

„Moja miłość jest wieczna i niezmienna. Jest u szczytu i nie może już zmniejszać się ni rosnąć. Nikt nie zna innej przyczyny miłości prócz mojej woli, która ją stworzyła. To, co niesie w sobie przyczynę istnienia, przez całą wieczność trwać będzie. Lecz gdy pochodzi od swej przeciwności, razem z jej stratą kończy swoje życie“.

Potwierdza te słowa fakt, że – jak wiemy – jest wiele rodzajów miłości. Najlepsza jest miłość dwojga kochanków pod ochroną Boga wszechmogącego. Miłość taka przychodzi dzięki przywilejowi wiedzy, jakim obdarzony jest człowiek, dzięki jednej wierze i wyznaniu oraz starannej pracy. Istnieje miłość rodzinna, miłość pomiędzy przyjaciółmi, miłość wynikająca ze wspólnoty dążeń, miłość towarzyska i miłość wśród znajomych, miłość opiekuńcza w stosunku do brata, miłość, która jest pragnieniem sławy ukochanego. Jest też miłość dwojga kochanków, których łączy wspólna tajemnica, miłość, której celem jest osiągnięcie przyjemności i zaspokojenia pragnień, wreszcie miłość prawdziwa, która nie ma innej przyczyny prócz tej wspomnianej przy omawianiu  pokrewieństwa dusz. Wszystkie te rodzaje miłości przemijają, gdy znikną ich przyczyny; wzrastają gdy przyczyna zwiększa się; maleją, gdy jest mniejsza; umacniają się w bliskości; słabną przy oddaleniu – wszystkie, prócz prawdziwej miłości, która żyje w duszy i przemija tylko z chwilą śmierci. Spotkasz zapewne ludzi, którzy będą twierdzić, że znaleźli już pocieszenie, ale wystarczy, że wspomnisz ich miłość, a przypomną ją sobie – cieszą się, stają się jakby młodsi, opanowuje ich radość i porusza tęsknota. We wszystkich rodzajach wymienionych miłości brak jest niepokoju umysłu, szaleństwa, opętania, westchnień, zmiany naturalnych popędów, przemiany w usposobieniu, przekształcenia się, westchnień i innych przejawów poruszenia wewnętrznego tak charakterystycznego dla wielkiej miłości. Jest więc prawdą, że taka miłość jest uznaniem i złączeniem dusz. Może ktoś powiedzieć, że w takim razie jest ona równo rozdzielona między kochanków, bo są to wspólne części połączonych dusz, z których każda ma równy udział w miłości. Odpowiem, że jest to słuszny zarzut. Na me życie! Przecież dusza człowieka niekochającego drugiego człowieka jest ograniczona ze wszystkich stron przeszkodami, które ją osłaniają i oddzielają zasłonami od zjawisk świata zewnętrznego. Dusza ta nie zdaje sobie sprawy z istnienia tej części, z którą była złączona, zanim znalazła się tam, gdzie jest teraz. Gdyby się wyzwoliła, ich miłość i związek stałyby się równe. Dusza kochającego jest wyzwolona, zna miejsce, dokąd towarzyszyła jej dusza ukochanej; poszukuje go, dąży ku niemu, szuka go, pragnie do niego dotrzeć, ciągnie ją ku niemu.
Nigdy nie znajdziesz dwojga kochanków, między którymi nie byłoby jakiegoś podobieństwa czy zgodności cech naturalnych. Jest to konieczne, choćby tych cech było bardzo mało. Im bowiem większe będą podobieństwa i większa ich jednorodność czy zgodności cech naturalnych, tym silniejsze będzie uczucie. Spójrz, a przekonasz się na własne oczy. Potwierdzają to słowa Wysłannika Boga, niech go Bóg błogosławi, który mówił: „Dusze są jak zebrane wojsko: te z nich, które się poznały, pokochają się; te zaś, które nie poznały się, muszą się poróżnić“. Potwierdzeniem tego są również słowa przypisywane niejednemu ze sprawiedliwych: „Dusze wiernych poznają się nawzajem“. Właśnie dlatego Hipokrates zasmucił się, kiedy powiedziano mu, że pokochał go pewien człowiek z pospólstwa. Rzekł wtedy: „Człowiek ten nie pokochałby mnie, gdyby niektóre cechy jego charakteru nie zgadzały się z moimi“.
Platon opowiadał, że pewien król niesprawiedliwie go uwięził. Platon tak długo się bronił, aż w końcu udowodnił swą niewinność i przekonał króla o jego niesprawiedliwości. Dostojnik, który przekazywał słowa Platona, powiedział do króla:
Królu, nie masz już chyba wątpliwości, że jest on niewinny. Dlaczego więc nadal występujesz przeciw niemu?
Rzekł na to król:
Na me życie, nie ma nic przeciwko niemu, ale czuję w mej duszy ciężar i nie wiem, skąd się on wziął.
Dostojnik przekazał te słowa Platonowi, a ten rzekł:
muszę odszukać w mojej duszy i w mojej naturze coś, co i on posiada, a potem obie te rzeczy porównać.
Kiedy to zrobił, spostrzegł, że król kocha sprawiedliwość i nienawidzi tyranii. Odszukał te cechy również u siebie i wtedy to zadziała owa zgodność, jego cecha spotkała się z cechą Platona. Król rozkazał wypuścić go na wolność, mówiąc do dostojnika:
Minęło wszystko, co wywołał w mojej duszy.
Jeśli chodzi o miłość, której przyczyną jest piękna powierzchowność, to wiadomo, że dusza będąc piękna rozpala się ku każdej rzeczy pięknej i skłania się ku obrazom doskonałości. Jeśli dusza napotka taki obraz, uważnie go bada, a kiedy znajdzie w nim coś podobnego do siebie, łączy się z tym i powstaje prawdziwa miłość.
Jesteś ze świata aniołów czy ze świata ludzi?
Odpowiedz, bo pojąć nie mogę.
Widzę ludzką postać, ale myśli mówią,
że ty na pewno z nieba tu przychodzisz.
Błogosławiony, kto ścieżki stworzenia prostuje,
ty jesteś natury najpiękniejszym światłem.
Myślę, żeś duchem na ziemię zesłanym,
by tutaj serca człowiecze połączyć.
Nawet gdy ciebie widzę, nie mogę uwierzyć,
że twoje istnienie jest złudą jedynie.
Gdybyś był niewidzialny, wtedy rzekłbym:
jesteś prawdziwym, szlachetnym rozumem.

Zawsze widzisz w nim sprzeczność,
jak więc znaczenia odróżnisz?
O ciało bez wymiarów,
stały przypadku,
wszechstronnie niweczysz teologię,
która była jedynym pewnikiem.

I w rzeczy samej: dzieje się tak w nienawiści, kiedy dwie osoby bez powodu i przyczyny nawzajem się nienawidzą, bez sensu utrudniając sobie życie. Bowiem miłość, niech Bóg cię uświetni, jest nieuleczalną chorobą, która zawiera w sobie odpowiednie do swego działania lekarstwo.
Miłość jest przyjemnym cierpieniem, którego się pragnie, zdrowy nie chce być pozbawiony tego cierpienia, chory nie życzy sobie by go leczono. Choroba ta upiększa w człowieku to, za co pogardzano nim, ułatwia, co było trudne, a nawet zdolna jest zmienić cechy wrodzone i naturalne dążenie do człowieka.

Ibn Hazm „Naszyjnik gołębnicy”

podaj dalej:

  • Facebook
  • Drukuj
  • Twitter
  • E-mail

Sura 103: Pora Przedwieczorna – Al-Asr

15 Piątek Mar 2013

Posted by islampopolsku in Uncategorized

≈ Dodaj komentarz

Tagi

Koran

Pora Przedwieczorna – Al-Asr

W imię Boga Litościwego i Miłosiernego.

Na porę przedwieczorną!
Zaprawdę, człowiek jest na drodze zguby!
Z wyjątkiem tych, którzy uwierzyli
i czynili dobre dzieła,
i zachęcali się wzajemnie do prawdy,
i zachęcali się wzajemnie do cierpliwości.

(tł. J. Bielawski)

Często człowiek zastanawia się, jakie było jego życie. Najczęściej czyni to wtedy, gdy przekracza „półmetek”, w porze przedwieczornej życia. Krocząc na ścieżce do Boga jesteśmy narażeni na pokusy doczesności. Częściej pewnie ulegamy pokusom niż się modlimy. Cały czas zatem jesteśmy na drodze do zguby. Droga do Allaha i droga do zguby często biegną w tym samym kierunku, przecinają się, tworzą rozdroża bez drogowskazów.

Na porę przedwieczorną!
Zaprawdę, człowiek jest na drodze zguby!

Drogowskazem jest szczera wiara, a skrucha wobec potęgi Allaha jest drogowskazem do powrotu z drogi dla tych, którzy błądzą.

Z wyjątkiem tych, którzy uwierzyli
i czynili dobre dzieła,
i zachęcali się wzajemnie do prawdy,
i zachęcali się wzajemnie do cierpliwości.

Co oznacza wzajemne zachęcanie się? Czy to tylko wspieranie się ludzi wierzących w Allaha?

Nie! Jest tu ukryty sens oddziaływania (i pomocy) na siebie i innych. Zaczynamy od siebie. Kim jestem? Jestem muzułmaninem. Zaświadczam nie ma Boga prócz Allaha, a Muhammad (s) jest jego prorokiem.

Jestem ziemią, po której stąpam, jestem częścią swojego środowiska, zwierciadłem ludzi, którymi się otaczam. Zatem stwórz sobie otoczenie, zbuduj sobie warunki, które pozwolą ci oddawać cześć Allahowi.

Ja, moja rodzina, sąsiedzi, znajomi, Ojczyzna. To najlepsza droga do ummy.

Budując w ten sposób, w porze przedwieczornej ze spokojem oczekiwać będziemy snu…

Sura 103 jest surą objawioną w Mekce.

 

Rafał Berger

podaj dalej:

  • Facebook
  • Drukuj
  • Twitter
  • E-mail
← Older posts

Hamza, admin

  • islampopolsku

Zapraszamy na forum

www.shiaislampl.com

Islam według Ahlul Bayt (Ludzi Domu)

Mianem Ahlul Bejt określani są członkowie rodziny Proroka Muhammada, Pokój z Nim, a ściślej mówiąc dwunastu Imamów (przywódców), którzy następując po sobie zachowywali prawdziwe przesłanie islamu i jego poprawne rozumienie. Ich nauki są podstawą szkoły, którą znamy jako szyizm, są one jednak często uniwersalne i wykraczające poza kontekst właściwy jedynie religii islamu.

Najnowsze wpisy

  • Exodus „kalifatu”
  • Islam może zabijać. Jak każda religia
  • Ross Kemp The Fight Against Isis Documentary
  • Syrian Kurdish commander: We’re ‚ready to engage’ with Damascus.
  • Irańskie „zabawki”

ahl as-sunnah wa l-jamāʻah arabiści artykuły chrześcijaństwo na bliskim wschodzie etyka fatwy hadisy Hafiz historia Iran islam według Ahlul Bejt Koran kuchnia halal (حلال) myśląc Ojczyzna męczeństwo Imama Hussejna nasze relacje Newsy nowości wydawnicze od nas opowieści dziwnej treści opowieści łotrzykowskie orientaliści Państwo doskonałe - Al-Farabi pisarze podróże poezja Grzegorza Gniadego-zaangażowany egzystencjalizm Polska Umma sufizm Szariat شريعة szejch Arkadiusz Miernik sławni muzułmanie w historii Polski tatarskie wierszowanie Tatarzy teologia wydarzenia wykłady wywiady świat Boga i duszy
Marzec 2013
Pon W Śr Czw Pt S N
« Lu   Kwi »
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
25262728293031

Archiwum

  • Październik 2017
  • Wrzesień 2017
  • Sierpień 2017
  • Lipiec 2017
  • Czerwiec 2017
  • Maj 2017
  • Kwiecień 2017
  • Marzec 2017
  • Luty 2017
  • Styczeń 2017
  • Grudzień 2016
  • Listopad 2016
  • Październik 2016
  • Wrzesień 2016
  • Sierpień 2016
  • Lipiec 2016
  • Czerwiec 2016
  • Kwiecień 2016
  • Grudzień 2014
  • Listopad 2014
  • Październik 2014
  • Wrzesień 2014
  • Sierpień 2014
  • Lipiec 2014
  • Czerwiec 2014
  • Maj 2014
  • Kwiecień 2014
  • Marzec 2014
  • Luty 2014
  • Styczeń 2014
  • Grudzień 2013
  • Listopad 2013
  • Październik 2013
  • Wrzesień 2013
  • Sierpień 2013
  • Lipiec 2013
  • Czerwiec 2013
  • Maj 2013
  • Kwiecień 2013
  • Marzec 2013
  • Luty 2013
  • Styczeń 2013
  • Grudzień 2012
  • Listopad 2012
  • Październik 2012
  • Wrzesień 2012
  • Sierpień 2012
  • Lipiec 2012
  • Czerwiec 2012
  • Maj 2012
  • Kwiecień 2012

Enter your email address to follow this blog and receive notifications of new posts by email.

Dołącz do 29 obserwujących.

Meta

  • Zarejestruj się
  • Zaloguj się
  • Kanał RSS z wpisami
  • Kanał RSS z komentarzami
  • WordPress.com

Blog Stats

  • 177 600 hits
Reklamy

Kategorie

  • Uncategorized

Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com.

Anuluj
loading Anuluj
Wpis nie został wysłany - sprawdź swój adres email!
Email check failed, please try again
Przykro nam, ale twój blog nie może udostępniać wpisów przez email.
Prywatność i pliki cookies: Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Kontynuując przeglądanie tej witryny, zgadzasz się na ich użycie. Aby dowiedzieć się więcej, a także jak kontrolować pliki cookies, przejdź na tą stronę: Polityka cookies